Po emocjonującym spotkaniu Wilki pokonały Polski Cukier Toruń 90:89, a pan poprowadził zespół do zwycięstwa.
Cieszę się, że przyczyniłem się do tej wygranej, jednak nie lubię sformułowań, że to ja poprowadziłem zespół do zwycięstwa. Po prostu w tym meczu piłka mnie szukała, starałem się przede wszystkim wykorzystywać swoje okazje pod koszem. Partnerzy dobrze mnie wykorzystywali i okazji do zdobywania punktów miałem dużo więcej niż w poprzednich spotkaniach. Cieszę się, że piłka wpadała, a najbardziej cieszę się z tego, że wygraliśmy, bo gdybyśmy przegrali ten mecz w końcówce, to nie miałbym satysfakcji z takiego indywidualnego dorobku, jaką mam po zwycięstwie.
Po sześciu meczach Wilki mają bilans dwóch zwycięstw i czterech porażek, ale nie jest on chyba do końca satysfakcjonujący.
Nie, nie tak to sobie wyobrażaliśmy. Mieliśmy dwa trudne mecze wyjazdowe w Zielonej Górze i Słupsku, które przegraliśmy, ale można powiedzieć, że nic wielkiego się nie stało. Ale przede wszystkim mecz z Siarką Tarnobrzeg tu, w Szczecinie będzie nam się długo odbijał czkawką. Podobnie mecz w Kutnie, który mieliśmy praktycznie wygrany. Można o nim powiedzieć, że to my przegraliśmy mecz, a nie zespół z Kutna go wygrał. Początek nie był dla nas udany, ale w czwartej kwarcie prowadziliśmy 10 punktami. Pozwoliliśmy się dogonić i mieliśmy jeszcze bardzo prosty rzut na zwycięstwo, ale go nie trafiliśmy. Myślę, że gdyby nie te dwie porażki, to wówczas bilans byłby dużo bardziej okazały i satysfakcjonujący. Teraz musimy odrabiać te straty. To jest też dopiero początek sezonu, więc wszystko można jeszcze odrobić i będziemy się starali wygrywać kolejne spotkania.
Bardzo bolesna okazała się porażka w Kutnie. Zwycięstwo nad Toruniem pozwoli podbudować morale drużyny?
Na pewno tak, bo faktycznie tamten mecz mieliśmy wygrany. W tygodniu pomiędzy ostatnimi spotkaniami pewność siebie naszego zespołu nie była na najwyższym poziomie. I ten ostatni wygrany mecz pozwoli nam w spokoju pracować i z większą wiarą podejść do kolejnych spotkań.
Wilki są w tym sezonie zupełnie nowym zespołem. Rozumiecie się coraz lepiej?
Wyjaśniamy sobie wszystkie nasze błędy, które popełniamy w każdym spotkaniu. Dobrze, że staramy się powolutku je eliminować. W ostatnim meczu było dużo pozytywnych elementów, ale również pojawiło się sporo błędów. Będziemy je jednak analizować i dobrze by było, gdybyśmy z meczu na mecz poprawiali naszą grę. Myślę, że wtedy będzie nam łatwiej o zwycięstwa i zdarzy się takie spotkanie bez nerwowej końcówki, które będziemy w stanie rozstrzygnąć wcześniej.
Często Wilki serwują kibicom nerwowe końcówki spotkań.
Koszykówka to jest gra dużych emocji, zwrotów akcji. W ostatnim meczu z naszej strony pojawiło się trochę gapiostwa. Musimy szukać pozytywów i nakręcać się, by iść dalej. Musimy wygrywać, żeby odrobić troszeczkę strat z początku sezonu.
Kolejnym rywalem będzie Start Lublin. Pójdziecie za ciosem?
Jeśli nie uda nam się tam wygrać, to zwycięstwo z Cukrem nie będzie nic znaczyło. Musimy pojechać tam po to, żeby wygrać, chociaż naprawdę nie będzie to łatwe spotkanie. Przede wszystkim jest to daleki wyjazd, a ponadto drużyna z Lublina ostatnio wygrała, więc na pewno podejdzie do starcia z większą pewnością siebie. Na pewno musimy być przygotowani na trudny mecz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?