Pierwszoligowcy mają za sobą dwudziestą trzecią serię spotkań. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostały tylko trzy. W dolnych rejonach tabeli, w których zadomowiła się stargardzka Spójnia, po ostatnich meczach nic się nie zmieniło. Pięć ostatnich drużyn przegrało swoje spotkania i różnice punktowe pozostały takie, jakie były.
O krok od utrzymania się już po pierwszej części sezonu jest Astoria Bydgoszcz. Zespoły z miejsc dziewiątego i dziesiątego nie będą grać ani w play off, ani w play out. Dziewiąte miejsce jest zarezerwowane dla Stali Ostrów, a o dziesiąte najbardziej rywalizują Astoria i Znicz Basket Pruszków. To jednak drużyna z Bydgoszczy ma dwa punkty więcej.
Spójnia Stargard, która na razie jest ostatnia, ma tyle samo punktów co MCKiS Jaworzno i AZS Politechnika Poznańska. Wyniki na koniec rundy zasadniczej zdecydują o tym, kto zajmie wyższe miejsca i w decydującej rozgrywce o utrzymanie będzie miał atut własnego parkietu. W przypadku Spójni szczególnie ważne będą dwa najbliższe spotkania.
W tę sobotę o godzinie 18.30 stargardzki zespół zagra u siebie ze Zniczem Basket Pruszków. Spójnia powinna zwyciężyć nie tylko dlatego, że nie chce być na ostatnim miejscu, ale też po to, by zrehabilitować się za kompromitująca porażkę w Pruszkowie 42:80 w jedenastej kolejce. A w kolejny weekend stargardzka drużyna zagra w Poznaniu z AZS Politechniką. To niezwykle ważne dwa mecze, jeśli chodzi o sytuację Spójni przed play out. W tym sezonie tylko najsłabszy zespół zostanie zdegradowany na drugoligowe parkiety.
Spójnia, żeby zwyciężać, potrzebuje lepszej gry w ataku. Tydzień temu przegrała na wyjeździe ze Stalą 53:68 i był to kolejny mecz, w którym nie potrafiła osiągnąć granicy 60 punktów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?