W dzisiejszym spotkaniu Spójnia szybko osiągnęła przewagę. Po pierwszej kwarcie wygrywała różnicą siedmiu punktów. Ale w drugiej kwarcie przewaga zniknęła i goście wyszli na prowadzenie. Kibice zgromadzeni w stargardzkiej hali obawiali się, że dzisiaj skończy się przygoda Spójni z play off I ligi. Przegrana oznaczała bowiem porażkę w rywalizacji ze Zniczem Basket, który wygrał dwa pierwsze mecze w Pruszkowie, a gra w play off toczy się do trzech wygranych. W drugiej połowie koszykarze Spójni pokazali charakter. Szczególnie gra w obronie sprawiła, że stargardzki zespół odrobił straty i uzyskał kilkupunktową przewagę. W Spójni dobrze radził sobie rezerwowy Arkadiusz Soczewski, który popisywał się efektownymi blokami. W ataku nasi zawodnicy notowali też zbiórki.
W trzeciej kwarcie rywale rzucili tylko 12 punktów. W czwartej kwarcie Spójnia kontrolowała wydarzenia na parkiecie, ale w końcówce nieco się pogubiła. Kiedy wydawało się, że jest już po meczu, to nasi gracze się pogubili. Najpierw Tomasz Stępień spudłował oba rzuty wolne, a po chwili stargardzianie stracili piłkę. Goście wykorzystali dwie akcje i przegrywali już tylko 67:69. Ale wtedy to oni się pogubili, dwukrotnie stracili piłkę i Spójnia wykorzystując ich potknięcia mogła cieszyć się ze zwycięstwa. W play off jest teraz 2:1 dla Znicza Basket. Kolejne spotkanie w niedzielę o godzinie 17 w Stargardzie.
Spójnia Stargard - Znicz Basket Pruszków 76:69 (22:15, 15:26, 23:12, 16:16)
Spójnia: Stępień 19 (dwa razy za 3 pkt), Ochońko 18, Parzych 16 (2), Kalinowski 8 (2), Soczewski 7, Bodych 3 (1), Grudziński 3, Wojdyr 2, Dylik, Pabian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?