Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia Stargard - Sokół Łańcut 64:80. Stargardzianie pudłowali osobiste

Grzegorz Drążek
Arkadiusz Soczewski rzucił 6 punktów i miał 4 zbiórki
Arkadiusz Soczewski rzucił 6 punktów i miał 4 zbiórki Tadeusz Surma
Pierwszolig wa Spójnia Stargard przegrała u siebie z Sokołem Łańcut 64:80. Najlepszy strzelec Spójni Tomasz Stępień nie rzucił nawet punktu.

Spójnia przystępowała do dzisiejszego spotkania po zwycięstwie nad Startem Lublin, a Sokół po porażce w Szczecinie z AZS. Goście nie zamierzali przegrać kolejnego meczu i rozpoczęli dzisiejsze spotkanie mocno skoncentrowani.

W ataku potrafili wypracować dogodne pozycje rzutowe, ale w defensywie nieźle bronili. A że koszykarze Spójni pudłowali, to rosła przewaga Sokoła. Po dziesięciu minutach wynosiła osiem punktów.

W drugiej kwarcie stargardzki zespół zupełnie się pogubił. A goście raz po raz punktowali. W 14 minucie było 18:29, a trzy minuty później 21:41. Gracze Spójni mieli kłopot z utrzymaniem piłki.

Tylko w pierwszej połowie zanotowali dwanaście strat. Kiepsko było też w rzutach trzypunktowych. Na trzynaście prób wykorzystali trzy. Sokół wygrywał po dwóch kwartach.
W trzeciej kwarcie Spójnia najpierw pozwoliła rywalom dwa razy celnie rzucić. Goście mieli dwa razy więcej punktów, wygrywali 50:25. Później stargardzki zespół grał lepiej i zaczęły wpadać trzypunktowe rzuty. Po trójkach Kamila Michalskiego i Huberta Pabiana Spójnia przegrywała w 26 minucie 36:54. W 28 minucie było piętnaście punktów przewagi Sokoła, który prowadził 56:41. Po chwilowej niemocy i pogubieniu gracze Sokoła wrócili do swojej wcześniejszej dyspozycji i szybko ponownie odskoczyli na ponad dwadzieścia punktów przewagi. Po trzech kwartach wygrywali 64:43.

W czwartej kwarcie gospodarze podjęli kolejną próbę dogonienia rywali i w 34 minucie zmniejszyli przewagę gości do czternastu punktów. Było wtedy 53:67. Spójnia mogłaby powalczyć o zwycięstwo gdyby tylko lepiej wykonywała osobiste. Nie jest łatwo zwyciężać jeśli pudłuje się jedenaście wolnych nie mając nawet pięćdziesięciu procent skuteczności w tym elemencie gry, a jeszcze najlepszy strzelec Spójni Tomasz Stępień nie rzucił w tym spotkaniu choćby punktu, a spudłował osiem rzutów. Spójnia po dwóch zwycięstwach tym razem przegrała. Sokół wygrał w Stargardzie 80:64.

Spójnia Stargard - Sokół Łańcut 64:80 (14:22, 11:24, 18:18, 21:16)
Spójnia: Pabian 14 (dwa razy za 3 punkty), Parzych 10 (2), Szczepaniak 8 (2), Trepka 7, Soczewski 6, Grudziński 6 (1), Ratajczak 6, Michalski 5 (1), Dylik 2, Berdzik, Kasprzak, Stępień

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński