Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia Stargard rozgromiła Polonię 2011 Warszawę 90:59

Grzegorz Drążek
Adam Parzych (z piłką) pokazał kilka świetnych podań, po których koledzy ze Spójni zdobywali punkty.
Adam Parzych (z piłką) pokazał kilka świetnych podań, po których koledzy ze Spójni zdobywali punkty. Fot. Tadeusz Surma
W spotkaniu czternastej kolejki I ligi Spójnia Stargard pokonała Polonię 2011 Warszawa 90:59. To siódme zwycięstwo naszego zespołu, który jest w czołowej ósemce w tabeli.

Spójnia Stargard zaczęła od trójek Marcina Stokłosy i Jerzego Koszuty. Jak już nasz zespół przyzwyczaił swoich kibiców, od początku mocno i solidnie bronił. Rywale mieli kłopoty w ataku i nie mogli sobie wypracować dogodnych pozycji rzutowych. W 6 minucie, po trafieniu Stokłosy, gospodarze wygrywali 16:8.

W tej części stargardzianie mieli blisko trzyminutowy przestój i goście głównie za sprawą celnych rzutów osobistych doszli na trzy punkty. Ale wystarczyły dwie akcje, trzypunktowa Koszuty i dwupunktowa Łukasza Grzegorzewskiego i przewaga Spójni znów była bezpieczna.

W 9. minucie, po celnym wolnym Łukasza Bodycha, było 24:15. W drugiej kwarcie także szybko gospodarze dwukrotnie trafili z dystansu. Tym razem trójki zaliczyli Łukasz Ulchurski i kolejną Stokłosa. Spójnia kontrolowała wydarzenia na parkiecie i w 15. minucie wygrywała 33:21. Ta przewaga mogła być wyższa, ale kilka razy nasi koszykarze pogubili się przy konstruowaniu akci ofensywnej i gubili piłkę.

W trzeciej kwarcie goście postawili się mocniej w obronie. Momentami naciskali graczy Spójni na całym boisku. Ale nie przynosiło to efektów. Gospodarze skutecznie kontratakowali, punktowali Wiktor Grudziński i Rafał Kulikowski. W 28. minucie, po trafieniu Kulikowskiego, było 67:39.

Goście co jakiś czas odgryzali się trzypunktowymi trafieniami, których mieli w tej części pięć. Ale mimo to przewaga stargardzian rosła.

W czwartej kwarcie gospodarze długo mieli kłopot ze zdobywaniem punktów, ale kiedy przełamali niemoc, przekroczyli granicę najpierw 80 punktów, a w samej końcówce 90, co nie zdarza się często Spójni.

Goście w ostatnich sekundach pozwolili gospodarzom, by osiągnęli trzydziestopunktową przewagę.

Spójnia wygrała siódme spotkanie w tym sezonie i zachowuje miejsce w czołowej ósemce. W niedzielę stargardzianie zagrają ostatni ligowy mecz w tym roku, w Łodzi z ŁKS.

Spójnia Stargard - Polonia 2011 Warszawa 90:59 (24:15, 23:11, 26:21, 17:12)

Spójnia: Koszuta 17 (3), Kulikowski 16, Grudziński 11, Stokłosa 11 (3), Ulchurski 10 (2), Parzych 7, Bodych 6, Grzegorzewski 4, Soczewski 4, Ważny 4, Wróblewski

Wiadomości Stargard - dodaj kanał RSS i bądź na bieżąco

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński