Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spójnia i AZS bliskie gry w play off w II lidze

Maurycy Brzykcy
Na zdjęciu obrońca szczecinian Andrzej Karaś (w środku) i skrzydłowy stargardzian Jerzy Koszuta (z lewej).
Na zdjęciu obrońca szczecinian Andrzej Karaś (w środku) i skrzydłowy stargardzian Jerzy Koszuta (z lewej). Andrzej Szkocki
Obie nasze ekipy w drugiej lidze, AZS Radex Szczecin i Spójnia Stargard, są na dwóch czołowych miejscach. Jeżeli tylko nie zaczną seryjnie przegrywać, awans do rozgrywek play off mają już raczej zapewniony.

W poprzednim sezonie Spójni nie udało się dostać do play off. Z kolei AZS zajął 2. miejsce w tabeli i po odprawieniu w pierwszej fazie AZS Opole, przegrał walkę o awans do I ligi z Sudetami Jelenia Góra.

OSSM na początek

Te same Sudety męczą się teraz niemiłosiernie na zapleczu ekstraklasy, borykając się z dość dużymi problemami finansowymi.

Na kogo chciałby trafić w play off szczeciński AZS?

- Myślę, że w pierwszej rundzie dobry byłby OSSM Wrocław, czyli ostatnia drużyna rozgrywek - zaczął od żartu rozmowę z "Głosem" menadżer akademików, Bartłomiej Stępień. - A tak na poważnie, to nie ma to dla nas większego znaczenia. W poprzednim roku udało nam się wygrać z opolanami, więc może i teraz byłoby to dla nas dobre rozwiązanie - zaznacza Stępień. - Jeżeli zaś chodzi o finał play off, to nie będę tutaj oryginalny. Chcę Spójni! I mam nadzieję, że zagramy z nimi trzy pojedynki, bo jako kibic koszykówki na takie mecze czekam z niecierpliwością - zaznaczył menadżer AZS.

A czy w Opolu również wyczekują starcia ze szczecinianami?

- Nie wybiegamy jeszcze w przyszłość tak daleko - mówi prezes AZS Opole, Dariusz Nawarecki. - Staramy się dostać do play off, a o rywali martwić się będziemy później. Czołówka ligi jest obecnie tak wyrównana, że nie ma znaczenia z kim się spotkamy - dodał prezes opolan.

AZS w finale

Podobnie uważają także w Tarnowie Podgórnym. Tamtejsza Tarnovia jest na 3. miejscu w tabeli, z dużymi szansami na znalezienie się w play off.

- W poprzednim sezonie liga nie była aż tak bardzo wyrównana, jak to jest w tym roku. Przynajmniej w jej górnej części - powiedział Jarosław Kędziora, kierownik Tarnovii. - AZS ma podobny potencjał jak Spójnia, choć wydaje mi się, że ostatnie derby pokazały, kto na waszym lokalnym podwórku jest lepszy. W play off nie będzie miało znaczenia na kogo trafimy. Wszystkie mecze będą niezwykle trudne - dodał Kędziora.

Z kolei trener Spójni, Mieczysław Major, w finale play off chce spotkać się z akademikami ze Szczecina.

- Te mecze byłyby naprawdę czymś wielkim dla naszego regionu - zaznacza szkoleniowiec stargardzian. - Jeżeli zaś chodzi o pozostałych rywali, to trzeba spoglądać również na Open Basket Pleszew i Pogoń Prudnik, które jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa. Poza z tym z dwójki Tarnovia i AZS Opole myślę, że silniejszy jest ten pierwszy zespół, który nie tylko gra bardziej ofensywnie, ale również posiada zawodników zaprawionych już w wielkich bojach - dodał trener Major.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński