Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sobota świętem futbolu amerykańskiego w Szczecinie. Grają Cougars i Husaria

Maurycy Brzykcy
Husaria niczym walec przetoczyła się przez rywali w fazie zasadniczej.
Husaria niczym walec przetoczyła się przez rywali w fazie zasadniczej. Andrzej Szkocki
W sobotę rzadka okazja dla kibiców w Szczecinie. Na boisku przy ul. Witkiewicza zaprezentują się w spotkaniach ligowych dwie miejscowe drużyny. W południe zagrają Cougars, wieczorem zaś Husaria.

Z punktu widzenia układu w ligowych tabelach, ważniejsze będzie wieczorne starcie Husarii Szczecin z Kings Kraków(początek meczu o godz. 18.30). Nasza ekipa występuje w Polskiej Lidze Futbolu Amerykańskiego I (to drugi stopień rozgrywkowy), ale takim sezonem rzadko kto może się pochwalić. Nasi zawodnicy w rozgrywkach zasadniczych grupy zachodniej odnieśli sześć zwycięstw w sześciu pojedynkach. Dzięki temu awansowali do półfinału z przewagą własnego boiska. Zwycięzca sobotniego starcia znajdzie się w finale ligi z udziałem czterech drużyn.

- Fajnie, że Husaria zagra u siebie w półfinale, ale walczyli o to przez cały sezon zasadniczy - mówi Przemysław Kazaniecki, przedstawiciel PLFA. - Zwycięzca pojedynku zagra w finale I ligi, ale dla szczecinian wcale nie będzie to łatwy pojedynek.

Ekipa Kings powstała z połączenia dwóch drużyn, które z różnych przyczyn w swoich składach nie chciały już grać. Chodzi o zespoły Tigers i Knights. W sezonie zasadniczym w grupie wschodniej I ligi krakowianie zajęli drugie miejsce, za Lowlanders Białystok. Gospodarze nie mają kłopotów kadrowych. Wszyscy są zdrowi i gotowi powalczyć o finał. Tak, jak ostatnio bywało, podczas meczu Husarii odbędzie się mały piknik. Dzieci będą miały, gdzie się pobawić, a dorośli gdzie zjeść burgera.

Stawka pojedynku może się jeszcze zwiększyć podczas jego trwania. Najlepszy z dwóch półfinałowych par (wygrany z największą różnicą punktów nad rywalem) zostanie gospodarzem finału I ligi. Być może więc, odbędzie się on w Szczecinie, a wstępnie planowany jest na 20 lipca.

Cougars mają przed sobą jeszcze trzy pojedynki, zaś w tabeli PLFA II zajmują czwarte miejsce, z dwoma wygranymi i porażką na koncie. Po dzisiejszym meczu z Seahawks B Gdynia, czeka ich jeszcze mecz 20 lipca w Bydgoszczy z Archers oraz 24 sierpnia w Szczecinie z Griffons Słupsk. Dwie ostatnie ekipy są niżej w tabeli od szczecinian i tak powinno pozostać do końca rozgrywek. Aby jednak wyprzedzić sobotniego rywala, Seahawks, dziś koniecznie trzeba z nim wygrać. A starcie, przypominamy, w samo południe.

- Fajnie się złożyło, że obie szczecińskie ekipy grają u siebie w sobotę - komentuje Kazaniecki. - Można spędzić cały dzień z futbolem amerykańskim i zobaczyć, jaki poziom rodzime zespoły prezentują.

Półfinałowe pary I ligi: Husaria Szczecin - Kraków Kings, Lowlanders Białystok - Tychy Falcons. Finał 20 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński