- Rośnie już napięcie przed Euro, czy jeszcze jest spokojnie?
- Na pewno napięcie rośnie pod tym względem, że trzeba dużo podróżować. Jest wiele spotkań z piłkarzami, trenerami naszych zawodników. Chcemy, by byli oni jak najlepiej przygotowani do Euro.
- Selekcja jest już zamknięta?
- Selekcji w reprezentacji nigdy się nie zamyka. Ona jest, była i będzie. Źle bym postąpił, gdybym teraz ją zamknął. W każdej chwili może ktoś nowy wypalić i trzeba czasami się zastanowić, czy tego piłkarza nie wkomponować w zespół.
- Mamy kilku wybitnych zawodników w Bundeslidze, czy Arsenalu. Ale największy kłopot to jest na środku obrony.
- Dobrze, że wy dostrzegacie, że są te problemy i trzeba sobie z nimi poradzić. Na pewno na Euro będzie czterech obrońców, na których będziemy mogli liczyć i tak jak z Portugalią mam nadzieję, że będą grali bez straty bramki.
- Jak jest z młodymi piłkarskimi nadziejami w naszym kraju?
- Nie ma ich zbyt wielu. Być może z tej kadry u-17, która dzielnie sobie radzi w eliminacjach, za dwa czy trzy lata będzie można któregoś z chłopaków powołać. Na razie są to jednostki, niech dalej pracują nad sobą.
- Czy Kamil Grosicki znajdzie się wśród powołanych na Euro?
- To zależy od tego, w jakiej będzie formie w klubie. Oglądamy go dość często. Przede wszystkim dużo zależy od tego, jak sobie ułoży życie prywatne.
- Po Robercie Lewandowskim nie mamy tak na dobrą sprawę napastnika. Może Piech czy Jankowski?
- Ja tych zawodników już miałem. Jak słyszę, gdy mi ktoś podpowiada Jankowski, czy Piech, to zaraz bym bardzo fajnie odpowiedział na to pytanie, ale wolę się ugryźć w język.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?