W dzień meczu czują się spokojne. Mają dobre nastroje, a kiedy wskazówka twierdzi, że już niedługo czas na rozegranie kolejnego meczu ligowego, nie ma już takiego podenerwowania, jak wcześniej. Przebrać się, założyć klubowy dres i wyjść na parkiet - bo to już ich codzienność. Przychodzą sędziowie, następnie trzeba przywitać się pod siatką. I gwizdek. Arbiter - w charakterystyczny sposób - wskazuje, że to już czas na pierwsze punkty. Stres? To już nie te czasy.
- Dziewczyny prezentują się zdecydowanie spokojniej - komentował Jerzy Taczała, trener SMS. - Gra jest bardziej poukładana, co nie znaczy, że bardziej zachowawcza.
Młode policzanki są zagrożeniem dla większości ekip. Czasem mają swoje przestoje, ale potrafią też grać jak z nut. Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy. Tak jest również w tym przypadku. Dla zespołów takich jak SMS, rozgrywki ligowe nie są szczególnie długie. Oczywiście, większość z młodych siatkarek, oprócz ligi, gra jeszcze na innych płaszczyznach. Jednak runda zasadnicza dobiega końca. Pozostały jeszcze dwie kolejki.
Biorąc pod uwagę fakt, że SMS z ligi spaść nie może, oznacza to koniec grania w sezonie 2012/2013. Podopieczne trenera Taczały uplasowały się na siódmym miejscu w tabeli, więc o fazie play off nie ma mowy. Jedyne, co pozostało, to powalczyć w ostatnich dwóch kolejkach. Potem już podziękowania dla trenera, dla koleżanek z drużyny, i czas na powrót do domu. Może na przedwczesne wakacje, a może do grania na poziomie juniorskim.
Współczuć można również trenerowi. Przez cały rok prowadzi grupę zawodniczek, które rozwijają się w zawrotnym tempie. Jednak w kolejnym sezonie są o rok starsze. Dla niektórych oznacza to zakończenie edukacji i powrót do swoich miejscowości. Kilka zębów zostaje wyrwanych i to bez znieczulenia. Ale na przemyślenia o wizycie u dentysty czas przyjdzie przed kolejnym sezonem. Na razie do końca pozostały dwie kolejki, w których SMS zagra w pełnym uzębieniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?