MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć 17-letniego Pawła. Prokurator nie widzi zaniedbań policji. Sąd: "Karygodne błędy!"

Mariusz Parkitny
Prokuratura będzie musiała jeszcze raz zbadać sprawę śmierci 17-latka.
Prokuratura będzie musiała jeszcze raz zbadać sprawę śmierci 17-latka. Archiwum
Sąd pisze o karygodnych zaniedbaniach, a prokuratura nie widzi przestępstwa w utracie przez policjantów głównego dowodu w sprawie tajemniczej śmierci 17-latka ze Szczecina.

17-letni Paweł zaginął 2 marca 2012 r. Zwłoki znaleziono miesiąc później w basenie przeciwpożarowym przy ul. Struga w Szczecinie. Do dziś nie udało się ustalić, co było przyczyną śmierci.

Policjantom z komisariatu w Dąbiu prawie dwa miesiące zajęło kupno dysku, na który mieli przegrać nagranie z monitoringu, który mógł zarejestrować ostatnie minuty życia nastolatka. Gdy wreszcie urządzenie kupili, okazało się, że nagranie już dawno zostało skasowane.

Sprawę ujawniliśmy w czerwcu ubiegłego roku. Prokuratura uznała, że policjanci nie popełnili przestępstwa niedopełnienia obowiązków.

Teraz sprawa będzie musiała zostać ponownie zbadana, bo zdecydował o tym sąd. Badał, czy umorzenie śledztwa było zasadne. Uznał, że nie. W uzasadnieniu nie zostawił na decyzji prokuratury suchej nitki.

- Nie ulega wątpliwości, że karygodne zaniedbania funkcjonariuszy policji doprowadziły do utraty zasadniczego dowodu odnośnie śmierci Pawła J. Nie ma tutaj żadnego tłumaczenia, iż ktoś był na urlopie, ktoś odebrał telefon i nie przekazał informacji, czy też czekano na uzyskanie twardego dysku przez dwa miesiące. Policja mogła skorzystać z pomocy innych organów, ABW czy CBŚ, aby niezwłocznie dokonać przegrania treści z monitoringu. - wyliczał błędy policji sędzia Waldemar Jędrzejewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński