Sławomir Nitras: S3 od Szczecina do Świnoujścia będzie dwupasmowa

Sławomir Nitras odwiedził Kamień Pomorski w związku z oficjalnym zakończeniem budowy Kwartału Dominikańskiego. Kolejnym elementem wizyty polityka w Kamieniu Pomorskim była kontynuacja akcji rozpoczętej przez premier Ewę Kopacz pod nazwą "Kocham Polskę".

Sławomir Nitras razem z lokalnymi samorządowcami i członkami Platformy pierwsze banery w Województwie Zachodniopomorskim powiesił właśnie w Kamieniu.

- Kiedy ostatnio był Pan w Kamieniu?
- Sławomir Nitras: 1,5 roku temu.

- Miasto się zmieniło?
- Kamień jest w trakcie zagospodarowywania ulicy Dziwnowskiej, mieliśmy dziś okazję obejrzeć nowy kwartał. Szczególnie mnie to cieszy, że znalazło się w nim miejsce dla muzeum. Czasami śmieję się z moimi kolegami w Szczecinie, że mamy piękne województwo z wielkim wspaniałym Szczecinem i dwoma miastami - Kamieniem i Stargardem, które mają więcej ocalałych zabytków niż Szczecin.

Nie widzę, żeby Kamień był ruiną, jak mówi nasza parlamentarna opozycja. Mam świadomość, że wielu ludziom w Polsce nie żyje się łatwo. Wiem, że wielu ludzi nie czuje, że uczestniczy w procesie zmian, który zachodzi. Wydaje mi się, że uczciwą odpowiedzią na to, jest powiedzenie, że w Polsce następują gigantyczne zmiany. Wielu ludzi ma poczucie, że dzieje się to obok nich. Naszym problemem jest to, żeby oni poczuli się częścią tego procesu. Ale nie wydaje mi się, że uczciwe jest mówienie, że "Polska jest w ruinie", albo "Polska powiatowa się zwija", co ostatnio powiedział prezydent Duda.

Kamień ma piękną marinę. Zawsze pływając widzę Kamień z wody i wiem, że to wyjątkowe miasto.

- Niestety te inwestycje sprawiły, że zadłużenie gminy Kamień Pomorski obecnie wynosi ponad 90% w stosunku do dochodów. Widzi Pan potrzeby zmiany działania np. Regionalnych Izb Rachunkowych, żeby nie dochodziło do takich sytuacji?
- Nic nie zwalnia lokalnych władz z odpowiedzialności za finanse. Mamy przykład krajów, których niefrasobliwa polityka została ukarana. Mówimy o Grecji. Ten kraj nie został ukarany przez Niemców czy UE, tylko przez ekonomię i matematykę. To samo w mniejszej perspektywie może grozić gminom źle zarządzanym. Mamy w województwie zachodniopomorskim takie przykłady...

- Mamy sąsiedni Rewal.
- Pan wymienił nazwę. To wszystko jest kwestią odpowiedzialnej polityki. Nowe inwestycje cieszą, ale nie mogą być na wyrost. Dlatego też, kiedy rozmawiamy o inwestycjach w regionie, musimy budować mądrze i roztropnie. Musimy realizować inwestycje przynoszące zyski. To jest kwestia działalności samorządów. My jako wyborcy mamy ten przywilej, że wybieramy ludzi, którzy stoją na czele samorządów. Jeżeli widzimy błędy to zawsze mamy szansę je zweryfikować.

- Platforma jest po akceptacji list. Osoby nagrane na taśmach spadły z jedynek. Mimo to zapytam Pana, bo Minister Tomasz Siemoniak podczas wizyty w Szczecinie, że ta lista wyborcza to same lokomotywy. Chciałbym się dowiedzieć, czy pani Beata Kiryluk, która po ostatnich czterech latach w kamieńskim Starostwie powinna być zepchnięta na margines, jest przez PO wystawiana jako kandydat do Sejmu.
- Proszę mnie nie stawiać w takiej sytuacji. Nie wiem co kierowało członkami Zarządu Województwa. Osobiście byłem na niej ustawiony na 9. miejscu. Wole mówić o sobie, wole mówić o swoich pomysłach na województwo.

Dla mnie Kamień jest miejscem wyjątkowym. Moja dzisiejsza wizyta w Kamieniu, to pierwsza oficjalna wizyta kampanijna. Oczywiście listy są jeszcze niezarejestrowane, nie mam żadnych materiałów wyborczych, bo prawo na to jeszcze nie pozwala. Ale wizyta w Kamieniu ma dla mnie charakter symboliczny. W momencie, w którym część moich kolegów nie widziała mnie na liście, to kamieńska struktura była pierwszą która powiedziała "Nie, My chcemy żeby Sławomir Nitras był na liście". Dlatego jestem tu trochę symbolicznie, ale nie tylko. Moja wizyta jest formą podziękowania, tu pękła pewna tama. W Platformie jest wielu ludzi, którzy chcą zmian, odświeżenia i Platformy, która się bije o władzę a nie jest zakładnikiem wewnętrznego zakleszczenia. Przyjechałem do Kamienia, żeby pokazać, że chcę być kandydatem Powiatu Kamieńskiego. Będę go traktował na równi, jak Szczecin. Chcę być przedstawicielem Kamienia w Sejmie.

- Wspomniał Pan o tym podczas otwarcia kwartału, chcę żeby jeszcze raz Pan to zaakcentował. Droga S3 na całym odcinku będzie dwupasmowa?
- Formalnej decyzji jeszcze nie ma. Jednak w projekcie, który został przedstawiony Radzie Ministrów, po wszystkich ustaleniach międzyresortowych znalazł się zapis, że S3 na całym swoim biegu od Szczecina do Świnoujścia będzie w standardzie drogi krajowej o standardzie drogi ekspresowej z dwoma jezdniami w każdym kierunku ruchu. Interesy gmin nadmorskich oraz portu nie pozwalają na to, żeby bawić się w prowizoryczne rozwiązania. Ta droga w nowej perspektywie jest ujęta i zostanie zrealizowana.

- Weźmie Pan udział we wrześniowym referendum?
- Tak, będę głosował za likwidacją obecnego sposobu finansowania partii, rozstrzyganiem wątpliwości na korzyść podatnika oraz za jednomandatowymi okręgami wyborczymi. Rozumiem wszelkie obawy związane z systemem większościowym. Rozumiem obawy tych, którzy mówią że będzie to jednopartyjny Sejm. Nie ma co się oglądać na Senat. To zupełnie inny przykład. Senatorowie są wybierani w bardzo dużych okręgach. Okręgi podzielone są na mniej więcej 300 tys. mieszkańców. Nie ma więzi z senatorami. Gdyby Kamień Pomorski wybierał swojego senatora z powiatem gryfickim czy Świnoujściem, to byłoby inaczej. Gdybyśmy wprowadzili przy obecnej ilości posłów system większościowy to Kamień i Świnoujście wybierałyby swojego reprezentanta w Sejmie. Uważam, że społeczność powiatowa powinna wybierać swojego reprezentanta, który nigdy nie będzie anonimowy. Było wiele osób, które przestrzegały przed wyborami bezpośrednimi burmistrzów w Polsce. Dziś nikt nie narzeka. Ludzie wybierają człowieka, nie radę czy zależności, jak jest np. w powiatach. Podobnie będzie z posłami.