- Dyżurny otrzymał telefoniczną informację o zgonie psa, do którego miało dojść na jednym z wałeckich osiedli. Na miejsce zdarzenia wysłany został patrol policji, który potwierdził zgłoszenie. W pobliżu zabudowań, w trawie leżało martwe zwierzę, rasy mieszanej. - mówi sierż. szt. Beata Budzyń.
Jak ustalili policjanci właścicielka psa stojąc przed swoim blokiem usłyszała przeraźliwy pisk i wycie psa dochodzące z jej mieszkania. Zaniepokojona kobieta natychmiast pobiegła do mieszkania aby sprawdzić, co się tam dzieje.
Kiedy weszła do wnętrza lokalu zauważyła, jak jej konkubent kopie zwierzę, które po chwili przerażone wybiegło z mieszkania. Pies padł na trawę a po chwili zdechł.
Policjanci zatrzymali sprawcę i przewieźli go do policyjnego aresztu. 47-latek przyznał się, że kopał rocznego Dżekiego po całym ciele bo go … denerwował.
Pies doznał wewnętrznych obrażeń ciała , które skutkowały jego zgonem.
Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt za popełniony czyn grozi kara pozbawienia wolności do lat 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?