- 11-latek wziął od babci pieniądze, bo chciał kupić koleżance prezent - informuje podkom. Marta Maciejuniec. -Chłopiec kupił perfumy i poszedł do domu koleżanki, żeby je wręczyć. Dziewczynki nie było w domu, więc chłopiec postanowił poczekać na nią, na klatce. W pewnym momencie podeszło do niego dwóch mężczyzn. Jeden przytrzymał chłopca, drugi zabrał 90 złotych, które chłopiec miał schowane w skarpetce. Sprawcy uciekli. Policjanci przesłuchali świadków i wytypowali sprawców przestępstwa. Udało się zatrzymać 28-latka, który przyznał się do winy.
Wczoraj wieczorem policjanci znali już miejsce pobytu drugiego ze sprawców.
- Mężczyzna ukrywał się przed policją i kiedy funkcjonariusze zapukali do jego drzwi, próbował uciekać przez okno - kontynuuje podkomisarz Maciejuniec. - Nie spodziewał się, że na dole też czekają policjanci. Kiedy mężczyzna wyskoczył, wpadł wprost w ich ręce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?