Powodów, dlaczego w Szczecinie jest tak dużo dzików, można wymienić kilkanaście.
- Dla zrozumienia tego problemu podam kilka czynników - mówi Ryszard Czeraszkiewicz z pogotowia ds. dzikich zwierząt, łowczy miejski. - Wysoka rozrodczość loch w sezonie po wyjątkowej jesieni, gdzie po wielu latach bardzo obrodziły dęby. Do rozrodu doszła większość loch (w tym młode loszki, 1-2 letnie), mając udane i liczne mioty (matki prowadzą od 5 do 9 młodych). Kolejny powód to mokry i deszczowy sezon. Dziki nie odchodziły jak zwykle na tereny bagienne, chroniąc się przed suszą. W tak mokrą wiosnę i lato dziki doskonale się czują, a nawet intensywniej szukają schronienia w specyficznych, wygodniejszych (suchszych) siedliskach miejskich (parki, ogrody, działki, osiedla itp.). Wyraźnie mniejsza jest presja łowiecka na terenach okalających miasto. Znacząca populacja dzików prze-trwała do rozrodu, a koła łowieckie wskutek decyzji marszałka (wypowiedzenie dzierżawy z terenów gminy Szczecin) już nie użytkują całej powierzchni obwodów. Nie odstrzelono planowanej liczby dzików, które teraz wkraczają w granice miasta. Wreszcie dalsza urbanizacja terenów zielonych (kolejne nowe osiedla i dzielnice), a co za tym idzie nowe miejsca dokarmiania dzików. Takie „opiekowanie się” dzikami to plaga wśród źle informowanych mieszkańców miasta. Prowadzona jest niewłaściwa edukacja w codziennej prasie - ludzie zbyt często widzą na zdjęciach „opiekunów”, członków fundacji, którzy namawiają do zbierania karmy dla „biednych zwierzątek”. Ludzie to naśladują i bezrefleksyjnie wyrzucają nadmiary pożywienia do środowiska naturalnego. To bardzo przywabia najbardziej łase gatunki, w tym właśnie dziki.
Zobacz także: Malutkie zające w reklamówce wyrzucone na śmietnik. "Zrobił to ktoś bez sumienia" / TVN x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?