W pierwszych akcjach spotkania formą błysnął Maksym Viunyk. Bramkarz Pogoni wybronił kilka rzutów i szczeciński zespół walczył z Górnikiem. Ale gospodarze w końcu poprawili skuteczność rzutów i już w 12. minucie prowadzili 9:4. Podopieczni Wojciecha Jedziniaka popełniali sporo błędów, ale nie wszystkie zabrzanie potrafili wykorzystać. Dopiero w końcówce I połowy powiększyli przewagę.
II połowa bez historii. Pogoń rozpoczęła ją od dwóch bramek, ale po chwili wszystko wróciło do scenariusza z I części. Górnik był skuteczny, lepszy w obronie, a szczecinianie nie mieli argumentów, by coś zmienić.
Pogoń pozostała na ostatnim miejscu w tabeli PGNiG Superligi. Za tydzień podejmie Unię Tarnów i to będzie ogromna szansa na wygraną i ucieczkę do trochę bezpieczniejszej strefy.
Górnik Zabrze – Sandra Spa Pogoń Szczecin 36:24 (20:12)
Pogoń: Viunyk – Krysiak 8, Wrzesiński 4, Polok 3, Czerkaszczenko 3, Starcević 2, Krupa 2, Wiśniewski 1, Krok 1, Kapela 0, Zalewskij 0.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?