12 października ub.r. toyota RAV4 wbiła się w barierkę na Bramie Portowej, potrąciła pieszą i wbiła się w szybę banku. Sytuacja wyglądała bardzo poważnie i można mówić o szczęściu, że ofiar nie było więcej, bo do wypadku doszło w ruchliwym miejscu. Po kilku miesiącach śledztwa prokuratura ustaliła, że winnym wypadku jest kierowca tira Cezary J., który w mało rozsądny sposób zmieniał pas ruchu.
- Cezary J., jadąc środkowym pasem ruchu, naruszył nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, zmieniając pas ruchu ze środkowego na prawy - wyjaśnia prokurator Joanna Biranowska-Sochalska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Tir uderzył w toyotę, która jechała prawym pasem. Zderzenie było tak silne, że toyota wpadła na barierę ochronną i uderzyła w pieszą, która stała na chodniku, czekając na zmianę świateł. Ostatecznie auto wjechało w bank, rozbijając szybę. Według biegłych od wypadków drogowych, kierowca tira, zmieniając pas jazdy, nie upewnił się, że może to zrobić bezpiecznie. Cezary J. był trzeźwy. Obrażenia pieszej były bardzo poważne.
- Między innymi uraz obu kończyn dolnych w postaci wieloodłamowego złamania trzonów obu kości podudzia prawego, uraz stawu kolanowego lewego i wstrząśnienie mózgu - wylicza prokurator.
Na procesie Cezary J. będzie odpowiadał z wolnej stopy. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci zabezpieczenia majątkowego. Kierowca tira nie był w przeszłości karany sądownie. Grozi mu od 3 miesięcy do trzech lat więzienia i czasowy zakaz wsiadania za kółko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?