– Kiedyś trener ukraińskiej tenisistki powiedział mi ze śmiechem: „Cieszę się, że przegrałeś”. Płakałam jak dziecko, a on szedł za mną i krzyczał. Czułam się winna za to, czego nie zrobiłem
– powiedziała numer 2 światowego rankingu, nie wymieniając jednak nazwiska ukraińskiej tenisistki i jej trenera.
WTA odsunął trenera Curenko
Ukraińska tenisistka Łesia Curenko ujawniła wcześniej, że Związek Tenisa Kobiet (WTA) wszczął śledztwo przeciwko jej trenerowi Nikicie Własowowi.
– Jedyna osoba, która przemawiała w mojej obronie po tym incydencie z szefem WTA, została po prostu usunięta. Czuję, że w ten sposób WTA próbuje wywrzeć na mnie presję
– powiedziała Curenko, która w marcu odmówiła wejścia na mecz z Sabalenką z powodu rzekomego ataku paniki.
„Na Białorusi nikt we mnie nie wierzył”
Sabalenka w tym samym wywiadzie dla „L'Equipe” opowiedziała też o trudnościach na początku swojej kariery.
– Na Białorusi nikt we mnie nie wierzył. Powiedzieli mi, że jestem głupia, do niczego, że nie mogę nic zrobić, tylko mocno uderzać. Ale naprawdę nie obchodzi mnie to. Już wtedy wiedziałem. Poszłam własną drogą. Wiadomość od niektórych trenerów brzmiała: jesteś do niczego. Nie potrafię wyjaśnić dlaczego, ale niczego nie słuchałam. To musi być coś we mnie, w moim DNA, w memowym charakterze. Zawsze walczyłam, byłam wystarczająco silna, aby to wszystko wytrzymać cytuje
– oznajmiła Aryna.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
