- Co u pana się teraz dzieje ciekawego?
- Nic.
- Ale piłkę nożną od czasu do czasu pan obejrzy?
- Od czas do czasu (śmiech).
- Będzie pan oglądał mecz Śląska z Pogonią?
- Będę.
- I co takiego zobaczy na boisku?
- Dobrą grę Pogoni
.
- Dobrą grę Śląską także?
Może tak być.
(Trener Tarasiewicz, zawsze słynął z pewnego rodzaju trudności w rozmawianiu. Po chwili, kiedy wchodzimy na tematy taktyczne rozmowa nabiera rozpędu - dop. red.)
- Jakim wynikiem zakończy się spotkanie?
- Trudno mi powiedzieć jak zakończy się spotkanie, nigdy nie byłem skory do prognozowania wyników. Myślę, że Pogoń będzie grała swoją piłkę, czyli ofensywną, dynamiczną, ze sporą aktywnością i będzie się starała narzucić swój styl gry. Śląsk gra teraz trochę odważniej niż wcześniej. Dostrzegam inny styl pracy nowego trenera i potrzebuje czasu by grać dynamiczniej i aktywniej.
- Atut Pogoni i Śląska?
- Zadecyduje Pogoń będzie osłabiona Rogalskim i Dąbrowskim. Przede wszystkim zaszkodzi absencja tego pierwszego. Kiedy trenowałem Pogoń w I lidze już wtedy grał bardzo dobrze, ale później doznał urazu. Wynik będzie zależał od dominacji w pomocy. W Śląsku jest Elsner, Kaźmierczak, Sobota, Ćwielong albo Patejuk. Z drugiej strony Edi, Aka, Frączczak, Kolendowicz. Linia pomocy zawsze dla mnie decydowała o obliczu i stylu gry zespołu. Ten kto będzie w lepszej dyspozycji dnia i starał się prowadzić grę, odciążając linię defensywy, będzie kontrolował mecz.
- To chyba wyjątkowy mecz dla pana. Grają dwa zespoły niedawno przez Tarasiewicza prowadzone.
- Tak. Mam duży sentyment do Szczecina. Bardzo przyjemnie i dobrze współpracowało mi się z zawodnikami. Rozstaliśmy się w z panem Smolnym i Mroczkiem w dobrej atmosferze. Mam tylko i wyłącznie miłe wspomnienia. Dzięki moim współpracownikom, zawodnikom i ja także dołożyłem cegiełkę, udało się awansować do ekstraklasy. Przychodząc do Szczecina mówiłem, że taki klub i takie miasto zasługuje na to by w tej ekstraklasie się znaleźć. I jest szansa na to by niedługo, toczyć wyrównaną walkę z trzema, czterema klubami o mistrzostwo Polski
- Kiedy wraca pan na trenerską ławkę?
- Nie wiem. Takie deklaracje nie są w moim stylu. Ktoś kto będzie chciał zatrudnić Tarasiewicza znajdzie telefon i zadzwoni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?