Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rusza runda wiosenna. Nasze ekipy na drugim planie w III lidze

Sebastian Szczytkowski
Derby regionu: Pogoń II Szczecin - Świt Skolwin odbędą się dopiero 9 czerwca, w przedostatniej kolejce sezonu III ligi
Derby regionu: Pogoń II Szczecin - Świt Skolwin odbędą się dopiero 9 czerwca, w przedostatniej kolejce sezonu III ligi Andrzej Szkocki
Piłka nożna. Ani jesienne wyniki, ani zimowe transfery nie rozgrzały przed rundą wiosenną. Świt Skolwin i Pogoń II Szczecin spróbują czymś zaskoczyć.

Runda jesienna zakończyła się dobrymi wynikami szczecińskich trzecioligowców, ale generalnie więcej było w niej rozczarowań, związanych z drużynami z województwa zachodniopomorskiego, niż pozytywnych wrażeń. Świt Skolwin zimował na 10. miejscu w tabeli, a Pogoń II Szczecin na 13. lokacie. Kluby nie mają szans na awans, ale na szczęście zagrożenie spadkiem również jest niewielkie.

Zmiana pomogła Świtowi

Świt wygrał cztery poprzednie mecze ligowe i dwa pucharowe. Passę ma zamiar kontynuować w rundzie wiosennej. Na piłkarzy zadziałała pozytywnie zmiana trenera. Wojciech Polakowski zastąpił Pawła Ozgę i przede wszystkim uporządkował grę w obronie. Świt prawie przestał tracić gole i dzięki temu punktuje. Polakowski przedłużył kontrakt i odpowiadał za przygotowanie skolwinian do kolejnych meczów. Zima przebiegła spokojnie. Drużyna była na zgrupowaniu, rozgrywała sparingi z regionalnymi przeciwnikami. Jej pierwszym ligowym rywalem będzie Górnik Konin.

Przełom roku nie był dobrym czasem na rewolucję w Świcie. O realizowanie ambitnych celów w drugiej części sezonu będzie trudno, ponieważ skolwinianie mają kilkanaście punktów straty do najlepszych w lidze. Ponadto latem zmian personalnych było dużo, ale przeprowadzone na oślep, nie zagwarantowały jakości. Pozyskani przed sezonem piłkarze strzelili w sumie dwa gole. Także liczbę ich asyst można było policzyć na palcach dłoni. Tacy piłkarze jak Dawid Zieliński czy Krystian Peda mają rezerwy do uwolnienia.

- W ostatnim sparingu przegraliśmy minimalnie z Pogonią. Uważam, że to wykładnik naszej formy. Dowiódł, że prezentujemy się solidnie pod kątem fizycznym i piłkarskim. Dlatego jesteśmy pełni optymizmu - mówi Adam Nagórski, jeden z nielicznych zawodników, którzy nie rozczarowali w rundzie jesiennej.

Odszedł Murawski

Świt przez ostatnie lata wypromował grupę piłkarzy na szczebel centralny i także zimą jeden ze skolwinian zmienił ligę na lepszą. Po Hubercie Kotusie, Kacprze Rosie, Michale Kołodziejskim i Kamilu Walkowie przyszedł czas na Sebastiana Murawskiego. W ostatnim dniu okienka transferowego obrońca podpisał kontrakt ze Stomilem Olsztyn, który w pośpiechu budował drużynę po organizacyjnych problemach. Razem z Murawskim na koniec lutego klub z Warmii zakontraktował 14 nowych zawodników. Dla Świtu była to największa strata przed wznowieniem rozgrywek.

W obu trzecioligowcach ze Szczecina doszło w tym sezonie do zmiany trenera. Rezerwy Pogoni poprowadzi w rundzie wiosennej Paweł Cretti, który zastąpił na stanowisku Andrzeja Tychowskiego. Były już szkoleniowiec motywował decyzję o odejściu z klubu powodami rodzinnymi.

- Sezon rozpoczynał bez trzynastu wypożyczonych zawodników, długo nie mógł odnieść pierwszego zwycięstwa, ale ostatecznie poradził sobie z kryzysem i wyprowadził zespół na prostą - mówi Dariusz Adamczuk, prezes akademii Pogoni.

Poza strefą spadkową

Na wspomniane, pierwsze zwycięstwo w sezonie Pogoń czekała od 10 sierpnia do 13 października. Przełomowa wygrana z Gwardią Koszalin złożyła się na serię pięciu w ostatnich siedmiu kolejkach. Dzięki nim rezerwiści opuścili strefę spadkową i nie muszą drżeć o utrzymanie. Osiągnięciem klubu jest drugie miejsce w klasyfikacji Pro Junior System. Jej celem jest promowanie młodzieżowców, a przede wszystkim wychowanków klubu. Jeżeli nie wydarzy się nic niespodziewanego, Pogoń otrzyma w tym programie nagrodę finansową.

Kadra Pogoni II to rzecz umowna. W rundzie jesiennej zagrało w rezerwach aż 40 zawodników. Od doświadczonego Jarosława Fojuta po młodego Kacpra Kozłowskiego. Najwięcej grali Jakub Kuzko, Paweł Marczuk, Stanisław Wawrzynowicz oraz Seiya Kitano. Wawrzynowicz doznał kontuzji, a Japończyk rozstał się z Pogonią. Tych piłkarzy trzeba zastąpić w pierwszej kolejności.

- Widzę w zespole dużo jakości - mówi Cretti. - Chciałbym, żeby chłopcy też ją widzieli i byli przekonani o swoich możliwościach. Nie staniemy się nagle 30-letnimi seniorami, którzy opierają swoją grę na cwaniactwie i doświadczeniu. Nie róbmy jednak z tego problemu, ale myślmy o naszych atutach: młodzieńczym entuzjazmie, bezkompromisowości. To przeciwnik ma się martwić, nie my. Duża część mojej energii jest ukierunkowana właśnie na to, by rozbudzić z chłopakach pewność siebie.

Mogą zdobyć Puchar Polski

Świt i Pogoń II pozostają w walce o wygranie regionalnego Pucharu Polski. Dla obu zdobycie tego trofeum powinno być dobrym celem na rundę wiosenną, choć zainteresowanych nim nie brakuje. W meczu o awans do najlepszej „16” skolwinianie pokonali 3:0 Vinetę Wolin, a rezerwiści wygrali 3:2 z Gryfem Kamień Pomorski.

Ligowe spotkanie podopiecznych Crettiego w niedzielę o godzinie 11 z Kotwicą Kołobrzeg przy ulicy Pomarańczowej.

Liga w porównaniu ze stanem sprzed kilku miesięcy jest przede wszystkim mniejsza. Z rozgrywek wycofała się Wda Świecie. Problemy finansowe nękały również Jarotę Jarocin, ale ten klub przystąpi do rundy wiosennej.

O awans będą bić się prawdopodobnie zespoły z województw wielkopolskiego i pomorskiego. Po reformie rozgrywek jeszcze żaden klub z tych regionów nie przeniósł się do drugiej ligi. Tym razem przygotowały wysokie budżety i mocne kadry. W górnej połowie tabeli jest jeszcze Kotwica Kołobrzeg, wobec której wyników ponownie są wysokie oczekiwania. Zimą nad morzem doszło do zmiany trenera Jana Furlepy na Sławomira Suchomskiego. Wzmocnił się Bałtyk Koszalin, co pozwala mieć pewną nadzieję, że przesunie się w górę tabeli.

Sytuacja w grupie B jest ciekawa. Prowadzi Mieszko Gniezno, który ma 39 punktów. Tyle samo ma Lech II Poznań, punkt mniej KKS 1925 Kalisz, a trzy punkty mniej Radunia Stężyca, która świetnie rozpoczęła rozgrywki, długo prowadziła, ale finisz nie był już tak skuteczny w wykonaniu tego zespołu. Powyżej 30 punktów zgromadziły jeszcze drużyny Sokoła Kleczew (32) i KP Starogard Gdański (31). A jak jest w innych grupach?

Grupa A

Rywalom uciekł Sokół Aleksandrów Łódzki, który poprzedni sezon zakończył na 3. miejscu. Wtedy awansował Widzew Łódź, który jednak nie miał wielkiej przewagi nad konkurencją.

Sokół od tego sezonu prowadzi były reprezentant Polski, czy zawodnik Zagłębia Lubin i Widzewa - Sławomir Majak. W składzie występują m.in. Artur Gieraga i Piotr Kasperkiewicz, którzy kilka lat temu mieli okazję pokazać się na ekstraklasowych boiskach.

Grupą pościgową kieruje Polonia Warszawa (34 punkty), który traci do Sokoła już 7 oczek. Przypomnijmy, że "Czarne Koszule" w sezonie 2012/13 grały w elicie, ale na skutek dużych problemów klub rozpoczął odbudowę od IV ligi. Był już w II lidze, ale od dwóch lat znów występuje w III.

Trzecia w tabeli jest Legionovia Legionowo (33), którą od 1 stycznia kieruje Marcin Sasal, były trener Portowców. Sasal kierował Pogonią w sezonie 2011/12. Dzieło awansu sfinalizował jednak Ryszard Tarasiewicz. Sasal w składzie ma m.in. Marcina Burkhardta (mistrz Polski z Legią) czy Patryka Paczuka (do czerwca 2018 piłkarz Pogoni, 1 występ w ekstraklasie).

33 punkty ma też Lechia Tomaszów Mazowiecki, w której występuje Paweł Magdoń, obrońca Pogoni za czasów Antoniego Ptaka.

Grupa C

Na czele Górnik Polkowice - 43 punkty, przed Zagłębiem II Lubin - 38 i Ślęzą Wrocław - 34.

W ekipie lidera występują m.in. byli zawodnicy pierwszoligowej Floty Świnoujście - Marek Opałacz i Martins Ekwueme. A trenerem jest Enkeleid Dobi z Albanii.

Grupa D

Pięć zespołów wciąż z szansami na awans. Prowadzi Hutnik Kraków, który zgromadził 35 punktów i wyprzedza o punkt Stal Rzeszów i Podhale Nowy Targ. Cztery traci Wisła Puławy, a pięć Motor Lublin.

Hutnicy w 1996 r. zdobyli nawet brązowe medale, ale w XXI wieku balansują między III a IV ligą. Pół roku temu wywalczyli promocję do III.

W Stali jest kilku graczy wcześniej związanych z Pomorzem Zach.: Julian Tadrowski (Pogoń), Dariusz Jarecki (Osadnik Myślibórz) czy Hubert Kotus (Błękitni). Najbardziej tam znany jest jednak Sławomir Szeliga (172 występy w ekstraklasie). Lepszy dorobek mają zawodnicy Motoru: Tomasz Brzyski (298, 4 mistrzostwa z Legią) i Grzegorz Bonin (279, krótko piłkarz Pogoni).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński