Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice żyją dzięki synowi

Wioletta Mordasiewicz, zek, 9 grudnia 2006 r.
Stargardzka policja zatrzymała mężczyznę, podejrzanego o to, że podał starszemu małżeństwu ze Stargardu lek usypiający, a następnie okradł ich mieszkanie. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące.

Mężczyzna przyszedł do mieszkania stargardzian na umówione spotkanie. Zgodził się na nie gospodarz, który spotkał go wcześniej na ulicy. Rozmawiali wtedy o starociach i starszy pan zaproponował nieznajomemu sprzedaż grzejników.

Wypili i usnęli

Mężczyzna po kilku dniach zapukał do drzwi mieszkania starszego stargardzianina. Małżonkowie wpuścili go do środka, nie przeczuwając niczego złego. W trakcie rozmowy nieznajomy zapytał, czy może się czegoś napić. I sam zaproponował domownikom przyniesiony przez siebie napój. Nalał wszystkim. 94-letni mężczyzna wypił całą szklankę. Jego 84-letnia żona upiła kilka łyków. To o mało nie skończyło się tragicznie. Małżeństwo ze Stargardu zapadło w śpiączkę. Wcześniej kobieta zdążyła telefonicznie powiadomić syna o tym, że oboje źle się czują i nie może dobudzić męża. Kiedy syn dojechał na miejsce, jego rodzice już spali. Mieszkanie było splądrowane. Ze ściany zniknął obraz. Złodziej ukradł też pieniądze. Straty oszacowano na około 3 tys. zł.

Złapali sprawcę

Stargardzianie trafili do szpitala z objawami zatrucia. Starszy pan dwa dni był w śpiączce. Badania toksykologiczne wykazały, że sprawca podał im silny lek psychotropowy. Szybciej ze śpiączki przebudziła się kobieta. Wyszła ze szpitala po dwóch dniach, jej mąż - po czterech. Oboje czują się już dobrze, ale są mocno wystraszeni całą sytuacją. Syna zapewnili, że nigdy więcej nie nawiążą kontaktu z kimś obcym.

Na temat tego zdarzenia prokuratura i policja niewiele mówią. Tłumaczą to rozwojowym charakterem sprawy. Wczoraj policja wydała tylko krótki komunikat. "5 grudnia stargardzcy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o dokonanie rozboju na starszym małżeństwie - napisano w komunikacie. - 7 grudnia na wniosek komendanta powiatowego policji w Stargardzie sąd aresztował mężczyznę na trzy miesiące".

Więcej policja nie zdradza. Podobnie jak stargardzka prokuratura, która zajmuje się sprawą. Jak ustaliliśmy, zatrzymanym jest 51-letni mieszkaniec Stargardu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński