Po kilku tygodniach zamieszania większość problemów jest już rozwiązana. Pojemniki są na swoich miejscach, a śmieci wywożone w miarę regularnie. Problemy sprawia wciąż segregacja odpadów. W Szczecinie zadeklarowało ją prawie 90 procent mieszkańców. Dzięki temu mają szanse na niższe rachunki (choć i tak wyższe niż sprzed rewolucji). Sprawdziliśmy jak to wygląda w szczegółach.
Dużo segreguje
Właściciele domów jednorodzinnych selektywną zbiórkę prowadzą do worków dostarczanych przez firmy śmieciowe. Lokatorzy spółdzielni mieszkaniowych i wspólnot korzystają z pojemników na zewnątrz budynków. Zdaniem Ronalda Laski, prezesa szczecińskiego Remonisu, odpady były lepiej segregowane przed rewolucją śmieciową.
- Mniej osób segregowało, ale było to robione porządniej. Dlatego, że wtedy każdy kto decydował się na selektywną zbiórkę, robił to z przekonania. Nie było bata w formie wyższej opłaty - mówi.
Przyznaje, że jednym z powodów problemów z segregacją jest słaba informacja.
- Faktycznie, tej informacji o zasadach selektywnej zbiórki było mało. Ale jestem pod wrażeniem jak dużo osób zdecydowało się na segregację. To budujące. Z każdym dniem powinno być lepiej - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?