Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. W Szczecinie powstanie 208 obwodowych komisji. Prace w nich znajdzie ok. dwóch tysięcy osób. Pierwszeństwo we wskazywaniu kandydatów mają komitety wyborcze. W drugiej kolejności zgłaszać mogą się mieszkańcy, którzy nie są związani z żadnym komitetem. I to właśnie wśród nich zainteresowanie pracą w komisji jest rekordowe.
- Mamy już ponad 550 zgłoszeń osób, które nie są desygnowane przez komitety wyborcze. Takiego zainteresowania przy poprzednich wyborach nie było - mówi Rafał Miszczuk.
Co więcej, w przeszłości zdarzało się, że były problemy z pełną obsadą komisji. W tym roku tego problem na pewno nie będzie. Powodów jest kilka. Pierwszy, to oczywiście pieniądze. Diety członków komisji bardzo wzrosły. Przewodniczący otrzymuje 800 zł netto, wiceprzewodniczący 700 zł, a członek zarządu 600 zł. W poprzednich wyborach było to odpowiednio 500, 400 i 350 złotych. Ale to nie wszystko.
- Osoba, która jest w komisji ma również trzy dni płatnego urlopu oraz dni wolne na czas szkoleń związanych z pracą w komisji – dodaje Rafał Miszczuk.
Jest jeszcze jeden powód większego zainteresowania pracą w komisjach. To... pora roku.
- Gdy wybory odbywają się w okresie jesiennym, zainteresowanie jest większe. To może być efekt tego, że skończyły się wakacyjne wyjazdy, urlopy i mieszkańcy mają wolny czas, który mogą poświęcić na pracę w komisjach - zauważa Miszczuk.
Także komitety wyborcze nie mają problemów z chętnymi do pracy w komisjach. Dlatego nie wiadomo, ile wolnych miejsc w komisjach zostanie dla chętnych niezwiązanych z komitetami.
- Pierwszeństwo w zgłaszaniu kandydatów do komisji mają komitety, a gdy zostaną wolne miejsca, to obsadzane są chętnymi, którzy zgłaszają się do gminy z pominięciem komitetu - wyjaśnia Miszczuk.
Kandydaci chętni do komisji mogą się zgłaszać do urzędu miejskiego do 15 września.
Mężowie zaufania
Oprócz członków komisji, w lokalach wyborczych zobaczymy też mężów zaufania, których wystawiają komitety wyborcze. Ich zadaniem jest przyglądanie się pracom komisji i obecność przy liczeniu głosów. W każdej komisji może być tylko po jednym przedstawicielu danego komitety (mogą się zmieniać po kilku godzinach). Mąż zaufania dostaje 240 zł diety, ale gdy w komisji będzie co najmniej pięć godzin podczas głosowania oraz od zamknięcia lokalu (godz. 21) do podpisania ostatniego protokołu z liczenia głosów.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?