Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny albo złodziej

Mariusz Parkitny
- Jechałem ciągnikiem, kiedy rozpędzone bmw zaczęło mnie wyprzedzać. Widziałem jak auto uderzyło w jadącego z naprzeciwka małego fiata - mówił Waldemar Staciwa, świadek wypadku. Na zdjęciu pokazuje miejsce w którym doszło do zderzenia.
- Jechałem ciągnikiem, kiedy rozpędzone bmw zaczęło mnie wyprzedzać. Widziałem jak auto uderzyło w jadącego z naprzeciwka małego fiata - mówił Waldemar Staciwa, świadek wypadku. Na zdjęciu pokazuje miejsce w którym doszło do zderzenia. Andrzej Szkocki
Policjanci twierdzą, że groźny wypadek drogowy spowodował radny z Goleniowa. Ustalili, że kierowca był pod wpływem alkoholu. W Stawnie bmw zderzyło się z fiatem 126 p. Kierowca i dwie pasażerki fiata odnieśli obrażenia. Do wypadku doszło 2 lutego, ale sprawa wyszła na jaw dopiero teraz. Radny zeznał, że za kierownicą siedział złodziej, który ukradł mu auto.

- O tym, że jest to radny dowiedzieliśmy się kilka dni po wypadku - twierdzi nadkomisarz Wiesław Zięba z Komendy Powiatowej Policji w Goleniowie.
Ryszard P. jest radnym Miasta i Gminy Goleniów z ramienia SLD. Zygmunt Goc, szef Rady Gminnej SLD w Goleniowie o sprawie dowiedział się od reportera "Głosu".
- Pierwsze słyszę - powiedział Zygmunt Goc. - Ale nawet gdybym wiedział, nic bym panu nie powiedział. Nie zajmuję się sensacją. Jeśli takie zdarzenie miało miejsce, będziemy o tym rozmawiać w partii.
O tym, że za kierownicą siedział radny, głośno mówiono już na miejscu wypadku.
- Gdy gruchnęła wiadomość, że radny rozbił się na drodze i są ranni, zlecieli się ludzie z trzech wsi - mówi Waldemar Staciwa, świadek wypadku. - Było kilkadziesiąt osób.
Do wypadku doszło w Stawnie pod Goleniowem. Według policji kierowca bmw Ryszard P. podczas wyprzedzania ciągnika zderzył się czołowo z jadącym z naprzeciwka fiatem 126 p. Ranne zostały trzy osoby - kierowca i dwie pasażerki fiata. 27-letni Piotr G. ma ranę szarpaną ręki. Barbara C. trafiła do szpitala ze złamanym obojczykiem. Trzecia poszkodowana - Marta G. ma ranę ciętą wargi. W chwili wypadku kierowca bmw miał 1,17 promila alkoholu we krwi.
Prokuratura w Goleniowie prowadzi dochodzenie w sprawie wypadku. Wobec Ryszarda P. zastosowano dozór policyjny. Zatrzymano mu też prawo jazdy. Radny twierdzi, że jest niewinny.
- Kierowcy zatrzymaliśmy dowód rejestracyjny oraz prawo jazdy na nazwisko Ryszarda P. - poinformował nadkomisarz Wiesław Zięba, rzecznik policji powiatowej w Goleniowie.
Według radnego samochód został mu skradziony w miejscowości Rożnowo Nowogardzkie, kilkadziesiąt minut przed wypadkiem.
- Auto stało przed domem. Gdy zorientowałem się, że samochodu nie ma, zatrzymałem okazję i ruszyliśmy w pościg - powiedział "Głosowi" Ryszard P. - Dojechałem do Stawna kilka minut po wypadku. To złodziej musiał go spowodować. Zabrano mi dokumenty. Ale to nieporozumienie, które będę wyjaśniać.
Opozycja w goleniowskiej radzie żąda, aby radny już teraz zrzekł się mandatu.
- Sprawowanie władzy wiąże się z odpowiedzialnością i rzetelnością - mówi Magdalena Kochan, z opozycyjnego klubu Goleniowska Inicjatywa Samorządowa. - Wszyscy jesteśmy omylni. Radni też. Ale ze swoich błędów należy wyciągnąć daleko idące konsekwencje.
W ciągu kilku dni Prokuratura Rejonowa w Goleniowie zdecyduje czy radnemu postawi zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu. Grozi mu za to do 6 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński