Radni założyli kaganiec na piwo i tańce. Turyści są zawiedzeni

Ogromne zaskoczenie przeżyli turyści, którzy przyjechali wypocząć nad morze. Z plaż Wybrzeża Rewalskiego zniknęły dyskoteki. Zgodnie z podjętą tuż przed sezonem uchwałą nad brzegiem morza obowiązuje teraz zakaz ustawiania piwnych namiotów.

- To chyba jakiś żart. W Pobierowie od lat stał lokal w którym organizowano słynne party w pianie. Uwielbialiśmy tańce na plaży. Właśnie dlatego postanowiliśmy spędzić tu kolejny urlop - mówili Aleksandra i Robert Majewscy, młode małżeństwo z Katowic.

Przebywający w Pobierowie turyści nie mogą zrozumieć dlaczego na plażach stoją tylko drewniane budki z piwem. Ich zdziwienie jest tym większe, że przy jednym z głównych zejść, tuż pod wydmami gmina wydzierżawiła teren na ogromny piwny namiot.

- Skoro tak bardzo chcą dbać o trzeźwość to dlaczego pozwalają prawie na wydmach postawić wielki namiot a z plaż zabierają nam rozrywkę - pytają zdezorientowani.

Ci, którzy od lat wypoczywają na Wybrzeżu Rewalskim przekonują, że do tej pory plażowe knajpy dodawały uroku miejscowym kurortom.

- W Pobierowie ozdobiony palmami taras nie dość, że przypominał egzotyczne klimaty to był jeszcze miejscem gdzie w razie niepogody można było swobodnie się schronić i posiedzieć przy kawie - wspomina starsze małżeństwo ze Śląska.

Teraz w tym samym miejscu stanęła drewniana o wiele mniejsza budka. Podobne, utrzymane w stylu drewnianych kopuł pojawiły się w sąsiednich miejscowościach. I to właśnie w specjalnie zaprojektowanych budkach będzie można kupić piwo. O tańcach turyści mogą jednak zapomnieć.

- To taka oferta rozrywki w kagańcu. Ciekawe czy wyjdzie to gminie na dobre - powątpiewają wczasowicze.

Zwolennicy plażowych ograniczeń też mają swoją teorię. Ich zdaniem wprowadzone zakazy, choć wydają się słuszne, mogą spowodować odwrotny skutek.

Gminni urzędnicy przekonują jednak, że nowe prawo wprowadzi na plażach ład i porządek.

- To właśnie po plażowych dyskotekach działy się cuda. Na rozbawionych wczasowiczów wpływało wiele skarg. Radni zdecydowali, że pora z tym skończyć - tłumaczy Łukasz Tylka z Urzędu Gminy w Rewalu.