Dlatego w piątek zdecydowali, że wystąpią do rady miasta o zgodę na rozszerzenia kontroli. Oprócz badania spółki, która przeprowadziła przetarg, chcą zbadać zgromadzenie wspólników firmy, czyli prezydenta Piotra Krzystka. Ostateczna decyzja zapadnie na najbliższej sesji rady miasta.
Do tego czasu radni przygotują na piśmie pytania do prezydenta.
Zamieszanie wzięło się po tym, gdy Piotr Krzystek odmówił przyjścia na piątkową komisję. Uznał, że kontrola dotyczy tylko pracowników spółki Nieruchomości i Opłaty Lokalne, która przeprowadziła sprzedaż kamienicy przy al. Niepodległości 17. Nieruchomość sprzedano za 2,1 mln zł. Część z radnych uważa, że to za mało. Chcą też wiedzieć, czemu kamienica w centrum miasta znana z siedziby konsulów, została wniesiona aportem do NiOL-u.
- Chcę widzieć prezydenta przed komisja rewizyjną - mówiła dziś Małgorzata Jacyna-Witt, radna niezależna.
Prezydent w piśmie do komisji odpowiadał:
- Do złożenia wyjaśnień przed Komisją mogą zostać wezwani jedynie pracownicy spółki NiOL, bowiem jednostką kontrolowaną jest ta spółka, a nie urząd miasta - twierdzi prezydent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?