Wróciła radość do busa siatkarek Chemika Police. Poprzednie dwa mecze wyjazdowe nasza drużyna przegrała 0:3, więc do Piły pojechała, by przerwać krótką serię niepowodzeń. PTPS miał zawiesić poprzeczkę wysoko, ponieważ jest czarnym koniem Orlen Ligi. Tak się jednak nie stało.
Chemik zatriumfował 3:0 i w żadnym secie nie pozwolił pilankom przekroczyć granicy 20 punktów. W drugiej oraz trzeciej partii doszło nawet do deklasacji 13:25 oraz 12:25.
Mistrzynie Polski wyglądały szczególnie dobrze w przyjęciu. Miały 60 procent pozytywnego odbioru. Ponadto zapunktowały 8 razy zagrywką i 9 razy blokiem. Nie ma statystyki, w której górował PTPS Piła.
Taktyka trenera Jakuba Głuszaka była podobna jak w spotkaniu z KSZO Ostrowiec. Ponownie pozwolił pograć wszystkim swoim zawodniczkom. Najwięcej punktów zdobyła znów Aleksandra Jagieło. Kapitan to jedyna obecnie siatkarka Chemika, która nie ma zmienniczki, więc może śrubować statystyki.
Chemik Police gra do końca sezonu zasadniczego "o pietruszkę". Ma już bowiem zapewnione pierwsze miejsce w tabeli Orlen Ligi przed play-off.
PTPS Piła - Chemik Police 0:3 (18:25, 13:25, 12:25)
Chemik: Wołosz, Werblińska, Jagieło, Bednarek-Kasza, Veljković, Kowalińska, Zenik (l.) oraz Bełcik, Pena, Gajgał-Anioł, Mróz, Montano, Maj-Erwardt (l.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
