Ugodzony sprężynowcem w okolice serca rosyjskojęzyczny Niemiec zmarł na granicy pomimo reanimacji. Wracał z bójki stoczonej pod jednym z cedyńskich drink-barów. W walce mężczyźni używali "tulipanów - rozbitych butelek trzymanych za szyjkę, noża sprężynowego, a kobieta uzbrojona była w kij bejsbolowy. Do akcji włączył się też pies zaliczany do rasy bojowej.
Seksturystyka
Czterech rosyjskojęzycznych Niemców chciało skorzystać z rozrywek oferowanych przez jeden z cedyńskich pensjonatów. Zostali wpuszczeni, ale zachowywali się głośno. Współwłaścicielka Genowefa K. stwierdziła, że są za bardzo pijani i kazała im opuścić lokal. Goście zaczęli hałasować i domagać się prostytutek. Żona właściciela pensjonatu wyciągnęła więc kij bejsbolowy, a jej syn Jacek nóż sprężynowy. Razem wypchnęli pijanych gości na zewnątrz. Pomógł im w tym pies.
Niemcy nie dawali za wygraną. Jeden z nich rozbił butelkę o ścianę i szedł w kierunku Jacka. Zataczał się. Po szarpaninie okazało się, że cudzoziemiec krwawi w okolicy klatki piersiowej. Kolejny Niemiec rzucił się w kierunku syna właścicielki lokalu. Dostał kilka cięć nożem sprężynowym.
Zgon na granicy
Przyjezdni, ciągle się odgrażając, postanowili jednak wycofać się i wrócić do domu. Ranni Niemcy byli w fatalnym stanie. Mimo wszystko chcieli mazdą dojechać do granicy.
Na przejściu pogranicznicy zauważyli, że jeden z pasażerów jest nieprzytomny. Drugi też krwawił. Na granicznym terminalu zaczęto udzielać pomocy rannym. Pomimo reanimacji jedna osoba zmarła. Druga z ranami kłutymi została odwieziona przez niemiecką karetkę pogotowia do szpitala w Eberswalde. Dwóch innych pasażerów mazdy zatrzymano. Byli pijani.
Policja szybko ustaliła, o który z tzw. pensjonatów w Cedyni chodzi. Ślady krwi były już jednak zatarte.
Zarzuty spowodowania śmierci
Okazało się, że Jacek był na przepustce z wojska i pomagał ojczymowi prowadzić pensjonat. Został aresztowany. Prokuratura garnizonowa postawiła mu zarzut, że "działając z zamiarem bezpośredniego pozbawienia życia Siergieja Szutkina, zadał mu cios nożem w okolicę serca skutkujący jego zgonem".
Właściciel" drink-baru (formalnie nic na niego nie jest zapisane) obiecał, że dostarczy kasetę z przebiegiem zajścia. Pensjonat posiadał bowiem monitoring. Kamery rejestrowały bywalców lokalu. Jacka oskarża się również o zadanie ciosu nożem w klatkę piersiową drugiego obywatela Niemiec. Matka też została aresztowana, ale po kilku miesiącach za poręczeniem majątkowym została zwolniona.
Imiona i nazwiska bohaterów artykułu
zostały zmienione
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?