Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyćmić Słonecznych. Pogoń '04 Szczecin zacznie pracowity miesiąc

(sz)
Sebastian Wołosz
Futsaliści Pogoni '04 Szczecin rozpoczną w niedzielę intensywniejszy okres sezonu meczem ze Słonecznym Stokiem Białystok.

Runda wiosenna w Futsal Ekstraklasie rozpoczęła się w styczniu. Częstotliwość występów Pogoni można było ostatnio porównać do reprezentacji szkoły czy artystów polskich. Między meczami z Rekordem Bielsko-Biała oraz AZS UG Gdańsk był miesiąc przerwy, po czym ponownie szczecinianie pauzowali przez trzy tygodnie.

Powody były różne, a to mistrzostwa Europy, a to dezercja przeciwnika Lex Kancelarii Słomniki i akademickie mistrzostwa Polski. Na szczęście w marcu będzie można regularnie pasjonować się futsalem.

Poprzedni mecz z gdańszczanami warto wspominać. Można śmiało typować, że w razie utrzymania Pogoni, będzie on pamiętany najdłużej z całej kampanii. W Trójmieście drużyna Oktawiana Soleckiego zwyciężyła 6:5 po raz pierwszy od 18 listopada. To było jej cudowne przełamanie, ponieważ odwróciła wynik w ostatniej minucie. Po nierealnym finiszu zachwyty były akurat uzasadnione.

- Komplet punktów był w naszej sytuacji najistoniejszy. Nie liczył się styl, ale przełomowe zwycięstwo. Nie weszliśmy dobrze w ten mecz, za łatwo traciliśmy bramki, ale do końca wierzyliśmy w możliwość zapunktowania - wspomina trener Solecki.

Następnym rywalem Portowców będzie Słoneczny Stok Białystok. Beniaminek jest w ich zasięgu. To właśnie drużyna ze wschodu Polski była pierwszą, którą w tym sezonie pokonała Pogoń. Łatwiej o zwycięstwo niż w Białymstoku jednak nie będzie. Słoneczny Stok jest drużyną obcego boiska. U siebie wywalczyła dotychczas sześć punktów, a na wyjazdach 12. Podbiła Chorzów, Pniewy, Katowice i tydzień temu Wieliczkę. Dużo goli zdobywa, jeszcze więcej traci, a to zapowiada bramkostrzelne widowisko.

Pogoń traci do szóstego Słonecznego Stoku punkt i w razie zwycięstwa wyprzedzi go. Do górnej połowy tabeli nie przeskoczy, ale nie o to przede wszystkim toczy się gra. Najważniejsze jest budowanie przewagi nad strefą spadkową. Miło byłoby wygrać po raz pierwszy w tym roku w Szczecinie.

Początek spotkania zero-czwórki z białostoczanami w niedzielę o godzinie 16.30 w hali przy Twardowskiego.

Mamed Chalidow: Nie interesują mnie występy dla innych organizacji niż KSW i ACB

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński