Urzędnicy z wydziałów komunikacji przyznają, że z nowymi drukami trzeba postępować ostrożnie.
- Po przybiciu pieczęci potwierdzającej przegląd techniczny pojazdu trzeba poczekać aż tusz zaschnie - mówi jedna ze szczecińskich urzędniczek.
Czy to wada dokumentu?
- Nie. To tak jak ze składaniem podpisu na karcie bankomatowej - tłumaczy Jan Rodźko, dyrektor wydziału komunikacji w stargardzkim starostwie. - Też nie da rady zrobić tego pierwszym lepszym długopisem. I też trzeba trochę odczekać, żeby przez przypadek pisma nie rozmazać.
Kierowcy powinni być ostrożni kiedy z nowymi dokumentami pójdą do stacji kontroli pojazdów na techniczny przegląd. Po przybiciu pieczęci przez diagnostę nie można od razu dokumentu złożyć, bo tusz się rozmaże.
Wytwórnia Papierów Wartościowych w Warszawie, która drukuje dokumenty zaprzecza pogłoskom, że naniesione na druk pieczęcie i podpisy łatwo wymazać.
- Ślady liter zostają i od razu widać, że ktoś coś przy dowodzie robił - tłumaczy Krzysztof Rak, rzecznik wytwórni.
Nie ma też obaw, że ktoś chciałby wymazać z dowodu dane kierowcy i pojazdu. Te informacje zapisane są pod warstwą cienkiej folii na jednej ze stron dokumentu.
Informacjami o możliwości zmazania danych z dowodów zaniepokoiło się jednak Ministerstwo Infrastruktury.
- Zleciliśmy Wytwórni Papierów Wartościowych przeprowadzenie testów nowych dowodów rejestracyjnych - poinformowała wczoraj Justyna Bracha z biura prasowego resortu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?