"Przeróbki" na ul. Bogumińskiej w Szczecinie za półtora miliona złotych

Prace na ulicy Bogumińskiej prowadzone są za skrzyżowaniem z ul. Hożą w kierunku na Police. Na początku kładziono rury, teraz wzięto się za samą jezdnię. Wydawało się, że tak poważna inwestycja zakończy się prawdziwą modernizacją tej istotnej nitki na drodze Police - Szczecin. Do wspomnianego skrzyżowania obu ulic przylgnęła już nazwa "korka Bogumińskiej". Okazało się, że nic się tu nie zmieni.

- Latem wierzyłem, że to felerne skrzyżowanie zostanie wreszcie przebudowane - mówi Arkadiusz Łabędzki. - Od wielu lat zatyka się na nim ruch i nie tylko w szczycie. Jak patrzę na to,co zrobiono, to otwiera się nóż się w kieszeni. Gdzie tak potrzebny lewoskrętu w Hożą? To pacykowanie, a nie inwestycja.

Czytelnik ma dużo racji. Gdy kilka lat temu podjęliśmy bój o prawoskręt z kierunku centrum w ulicę Hożą, udało się go wywalczyć. Nadal jednak zatorem byli ci, którzy jadąc z centrum chcą skręcić w lewo. Stoją i czekają cierpliwie, aż samochody do centrum zwolnią pas. A że często nie udaje im się zjechać podczas jednej zmiany świateł, korek ze stojącymi samochodami ciągnie się nierzadko do ulicy Sczanieckiej przed wiaduktem.

To pierwsza uwaga do przebudowy. Druga - równie istotna - brak dwujezdniowej drogi. Kiedyś ją planowano ze względu na duże natężenie ruchu. Na odcinku od Komuny Paryskiej w kierunku Hożej - na przeszkodzie stanął dom zlokalizowany przy ulicy Bogumińskiej (przed ul. Oliwkową). A że nie zdołano niczego ciekawego zaoferować mieszkańcom, sprawa trafiła do szuflady. Natomiast w drugą stronę, od skrzyżowania z Hożą na ulicy Bogumińskiej nic nie stało na przeszkodzie, by inwestycję przeprowadzić.

Był tu wolny plac, na którym przez pewien czas prowadzona była sprzedaż samochodów. Dziś stoi wolny.
- Prace realizowane są w ramach poprawy bezpieczeństwa na skrzyżowaniu, ich kosztów to 1 419 480,01 zł brutto - mówi Dariusz Wołoszczuk, rzecznik prasowy ZDiTM. - Obecnie nie ma w planach budowy drugiej nitki ul. Bogumińskiej.