"Szczecińska" to najdłuższa (kilometrowo i pod kątem ilości dni) pielgrzymka piesza w Polsce. Pielgrzymi idą w deszczu, w spiekocie. Walczą z kontuzjami. Mimo to nastroje są bardzo pogodne. Każdemu pątnikowi towarzyszy jakaś intencja, dla której chce pokonać trud wędrówki.
Jak wygląda taki jeden dzień z pielgrzymki?
- Każdy dzień zaczynamy mszą świętą, a później wyruszamy w trasę. Te dni są różne, trasa jednego dnia jest dłuższa, drugiego krótsza, ale średnio dziennie przechodzimy około trzydziestu pięciu kilometrów - tłumaczył "Głosowi" ksiądz Karol Łabenda, dyrektor pielgrzymki. - Robimy jeden dłuższy, około dwugodzinny postój obiadowy, wtedy jesteśmy przyjmowani przez poszczególne parafie, które nas goszczą. Wieczorem dochodzimy do miejscowości, w której śpimy. Jest to nocleg zbiorowy w szkole, remizie strażackiej lub gospodarze przyjmują nas pod swój dach we własnych mieszkaniach. Na zakończenie dnia jest adoracja Najświętszego Sakramentu w kościele, albo mamy pogodne wieczory, gdzie jest czas na tańce, śpiewy, grilla. To też dobry czas poznawania siebie i tworzenia wspólnoty.
Zgodnie z planem pielgrzymi 13 sierpnia mają dotrzeć na Jasną Górę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?