Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces "barona zbożowego"

mp, 5 kwietnia 2005 r.
Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj podczas procesu znanego zachodniopomorskiego biznesmena. Oskarżony o przywłaszczenie zboża Andrzej Ł. zaczął pouczać sąd, co powinien robić.

Do scysji doszło podczas zadawania pytań świadkowi, Katarzynie Ł. Kobieta, pracownica BRE Banku, trzy lata temu prowadziła bankową obsługę firm Andrzeja Ł. Oskarżony zadał jej wczoraj około 20 bardzo szczegółowych pytań.

Sąd cierpliwie zezwalał je zadawać, choć nie wszystkie miały związek ze sprawą. Przy kolejnym pytaniu (chodziło o kredyt dla firmy Ł.) sąd zasugerował, że nie ma związku ze sprawą. Wtedy Ł. wypalił - Gdyby sąd przeczytał akt oskarżenia, wiedziałby dlaczego zadaję takie pytanie - stwierdził biznesmen.

Niezrażony sędzia Grzegorz Kasicki odpowiedział oskarżonemu.

- Gdybym miał szczegółowo trzymać się aktu oskarżenia, nie zgodziłbym się na tego świadka, ani jeszcze kilku, o których pana adwokat wnioskował. Przypominam, że jest pan oskarżony o przywłaszczenie. Zgodziłem się na tych świadków, bo rozumiem, że to pana linia obrony, by wykazać, że bank wam szkodził. Ale to nie jest przedmiotem tej sprawy.

Andrzej Ł. nie przeprosił za swoje zachowanie. Za przywłaszczenie zboża oskarżonemu grozi 5 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński