Po trzech dniach prób chciałem oddać modem i rozwiązać umowę, co okazało się niemożliwe. Mimo moich wielu pism nikt nie pofatygował się, aby sprawdzić gdzie tkwi przyczyna (myślę, że wiedziano o braku zasięgu). Mimo wszystko obciąża się mnie winą za zerwanie umowy i straszy karami ponad 2000 zł. Nie ma opcji wypróbowania urządzenia przed podpisaniem umowy, czyli kupuje się kota w worku.
Zwróciliśmy się do firmy Orange o wyjaśnienie sytuacji naszego Czytelnika.
- Trudno mi się odnieść do tej sprawy, bo bez konkretnych danych klienta, nie możemy jej zweryfikować - mówi Liliana Kulesza, szefowa biura prasowego Grupy TP w Gdańsku. - Nie wiemy nawet, z jakiej usługi korzysta klient. W ofercie Orange jest Orange Free na Próbę, gdzie klient ma możliwość skorzystania z oferty przetestowania usługi. Oferta ta umożliwia rozwiązanie umowy bez kosztów w przypadku, gdy usługa nie sprawdza się w miejscu, w którym klient chce z niej korzystać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?