Problem kierowców u zbiegu ulic Dworcowej i Konopnickiej w Stargardzie

- Największy problem jest ze skrętem w lewo, pod wiadukt łączący ulice Konopnickiej i Pierwszej Brygady - mówi stargardzianin, który zatelefonował w tej sprawie do Głosu.

Nie jest to nowy problem. Kierowcy od jakiegoś czasu sygnalizują, że z drogi podporządkowanej, jaką jest ulica Dworcowa, ciężko włączyć się do ruchu na tym skrzyżowaniu. Na ulicy Konopnickiej, która ma pierwszeństwo, ruch pojazdów jest duży. To powoduje, że na Dworcowej rośnie kolejka aut oczekujących na przejazd przez skrzyżowanie.

- Jechałem około godziny 17 i musiałem długo czekać na możliwość skrętu w lewo - uważa Czytelnik. - Niektórzy kierowcy przede mną, którzy też chcieli jechać pod wiadukt, rezygnowali i wybierali jazdę w prawo, bo tam trochę łatwiej włączyć się do ruchu. Ale to oznacza dokładanie drogi. Chyba tylko sygnalizacja świetlna mogłaby pomóc.

Zarządca drogi, żeby pomóc kierowcom na ulicy Dworcowej, zmienił cykl działania świateł po drugiej jej stronie, u zbiegu z ulicą Wyszyńskiego. Na skrzyżowaniu z ul. Konopnickiej nic nie zmieniono.

- Nie ma tam możliwości zrobienia ronda, a sygnalizacja świetlna nie jest brana pod uwagę, ponieważ poza godzinami szczytu komunikacyjnego ruch na tym skrzyżowaniu odbywa się dość płynnie - mówi Ryszard Hadryś, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych.

Zarządca drogi szykuje się do wprowadzenia zmiany w działaniu sygnalizacji niedaleko tego skrzyżowania, w innej części ul. Konopnickiej.

- Jest szansa, że dzięki temu łatwiej będzie także wyjechać z ulicy Dworcowej - uważa Ryszard Hadryś.