Prezydenci Polski i Litwy uczcili 90. rocznicę śmierci litewskich lotników w Pszczelniku

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
90 lat temu w Pszczelniku (pow. myśliborski) doszło do katastrofy lotniczej, w której zginęli Stepanas Darius i Stasys Girenas. Litewscy lotnicy podjęli się ogromnego wyzwania przelotu z Nowego Jorku do Kowna. W rocznicę tych tragicznych wydarzeń w miejscu katastrofy spotkali się prezydenci Polski i Litwy.

Z pozory zwyczajna, leśna droga. Po kilkuset metrach między drzewami widać wiaty, stoły, pamiątkowy obelisk i duży pomnik. To miejsce, w którym 17 lipca doszło do tragedii. Rozbił się tu samolot Lithuanica, którym podróżowali Stepanas Darius i Stasys Girenas. Wzięli na swe barki ogromne wyzwanie. Chcieli przelecieć z Nowej Jorku do stolicy Litwy bez międzylądowania. Gdy do celu zostało im 600 km, doszło do katastrofy. Po 37 godzinach lotu maszyna rozbiła się w lesie obok miejscowości Pszczelnik. Prawdopodobną przyczyną katastrofy mogła być burza, błąd pilota lub wada techniczna samolotu. Obaj piloci nie przeżyli katastrofy. Pomnik usytuowany jest pośrodku terenu w kształcie koła, który władze litewskie wykupiły od władz niemieckich na okres 99 lat. Obecnie Rada Miejska Myśliborza przekazała to miejsce Litwie na wieczyste użytkowanie.

Chcieli pokazać, że nie boją się wyzwań

W niedzielę, 16 lipca, w miejscu katastrofy spotkali się prezydenci Polski i Litwy. - Startujący z Nowego Jorku Steponas Darius i Stasys Girenas stawiali za cel nie tyle pobicie jakiegokolwiek rekordu czy dołączenie do grona pionierów zapoczątkowanych wówczas lotów transatlantyckich, ile zainspirowanie Litwinów na całym świecie. Pragnęli pokazać, że nie boją się żadnych wyzwań, ani przeszkód - mówi Gitanas Nauseda, prezydent Litwy.

Dobre stosunki polsko-litewskie

Prezydent Polski podkreślił dobre stosunki, panujące między Polską i Litwą. - Jesteśmy zjednoczeni jak nigdy dotąd, zwłaszcza wobec trudnych czasów, w jakich przyszło nam dzisiaj żyć i pracować. Wierzę w to głęboko, że tą jedność uda nam się utrzymać na dziesięciolecia, a daj Boże, na stulecia - mowi Andrzej Duda.

My Polacy dobrze rozumiemy, z jakimi uczuciami stają przed pomnikiem w Pszczelniku nasi litewscy przyjaciele. Duma z wybitnego sukcesu rodaków i wdzięczność za ich patriotyczne poświęcenie miesza się tutaj z zadumą nad tragicznym zrządzeniem losu - dodaje polski prezydent.

Polska i Litwa wspólnie oddają hołd poległym

Andrzej Duda przypomniał o polskich lotnikach - Franciszku Żwirce i Stanisławie Wigurze, którzy ponieśli śmierć w katastrofie lotniczej w 1932 r. Wspomniał też katastrofę z 10 kwietnia. - Nie sposób także oprzeć się wspomnieniu tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem - mówi prezydent Duda. - Symboliczne jest to, że lot przez Atlantyk rozpoczął się w dniu 15 lipca, w rocznicę wspólnego zwycięstwa litewskiego i polskiego oręża w bitwie pod Grunwaldem. Zdolność naszych narodów do wzajemnego obchodzenia zwycięstw i oddawania hołdu poległym nabiera kluczowego znaczenia, w szczególnie trudnym okresie, gdy Rosja kontynuuje swoją brutalną agresję przeciw Ukrainie - podkreślił z kolei prezydent Litwy Gitanas Nauseda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Prezydenci Polski i Litwy uczcili 90. rocznicę śmierci litewskich lotników w Pszczelniku - Gazeta Lubuska

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Edek
Pajac i sługus Kaczki,,,8 razy złamał Konstytucję,,,ponić strażnik Konstytucji,,,?
J
Jan
17 lipca, 7:59, Jan:

Kiedy wreszcie uczczeni zostaną bracia Joe i Ben Adamowicz. To pierwsi Polacy, ktorzy przelecieli Atlantyk. W 1932r w Toruniu witały ich dziesiatki tysięcy rodaków.

Sorry. To miało miejsce w 1934r.

J
Jan
Kiedy wreszcie uczczeni zostaną bracia Joe i Ben Adamowicz. To pierwsi Polacy, ktorzy przelecieli Atlantyk. W 1932r w Toruniu witały ich dziesiatki tysięcy rodaków.
S
SAS
16 lipca, 18:38, Parówki:

Antoni na pewno znalazł by dowody potwierdzające zamach. Może PiS powoła dla niego komisję specjalną żeby chłopina dalej kasę zarabiał. Jego teorie są najlepsze.

Generał KGB Anodina już wszystko wyjaśniła, tak jak Kopacz przekopała wszystko na pół metra.

P
Parówki
Antoni na pewno znalazł by dowody potwierdzające zamach. Może PiS powoła dla niego komisję specjalną żeby chłopina dalej kasę zarabiał. Jego teorie są najlepsze.
K
Kola
16 lipca, 17:36, Zyga:

Ten człowiek nie ma umiaru,w ciągu miesiąca ponad 5 razy na Liwie Dojna zmiana ma się dobrze na koszt Obywatela Pajac i lokaj obrzydzenie i wstyd

Lans i pijar na koszt podatnika,nie ze swoich ani PIS kasy,,,,Błazny i szkodniki

Z
Zyga
Ten człowiek nie ma umiaru,w ciągu miesiąca ponad 5 razy na Liwie Dojna zmiana ma się dobrze na koszt Obywatela Pajac i lokaj obrzydzenie i wstyd
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński
Dodaj ogłoszenie