MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prawa ojca, prawa dziecka

pal
Kontakty ojców z dziećmi, alimenty dla dzieci i od dzieci, ukrywanie dzieci przed ojcem, to niektóre z problemów, które podczas redakcyjnego dyżuru telefonicznego zgłaszali nasi Czytelnicy Dariuszowi Kosickiemu z Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca w Szczecinie. - Żona odeszła ode mnie i zabrała z sobą naszego 7-letniego syna. Nie mam z nim żadnych kontaktów, gdyż nie podała mi adresu. Wiem, że zamieszkała u swego przyjaciela. Syna przeniosła do innej szkoły. - Proponowałbym przede wszystkim ustalić, do jakiej szkoły dziecko chodzi. Następnie naświetlić sytuację dyrektorowi placówki. Spróbować też dotrzeć do żony i nakłonić ją do umożliwienia kontaktów z synem. Z dzieckiem należy spotykać się w obecności osób trzecich. Gdyby to nie przyniosło efektów należy wystąpić do sądu o ustalenie kontaktów. - Kilka lat temu pożyczyłem synowi znaczne pieniądze na uruchomienie sklepu. Kupiłem mu też mieszkanie własnościowe. Tymczasem rozstałem się z żoną, której również zostawiłem mieszkanie własnościowe. W tej chwili jestem na rencie i w praktyce bezdomny. Zwróciłem się do syna o zwrot pożyczki, a on na to: "Tato, powieś się". Czy mam inne wyjście? - Stosunek dzieci do rodziców, to kwestia wychowania, ale nie będę się nad tym rozwodził. Jakieś więzi między starymi rodzicami i dorosłymi dziećmi powinny obowiązywać. Ma pan dwa wyjścia: Po pierwsze może pan cofnąć darowiznę. W szczególnych przypadkach, kiedy zachodzi przypadek niewdzięczności, można z takim wnioskiem wystąpić do sądu. Może pan też wystąpić z wnioskiem o przyznanie alimentów od syna. Tego typu sprawy są bezpłatne. - Dzwonię z Gryfina, mam dwoje dorosłych dzieci. Jak długo będę musiał płacić na nie alimenty, zwłaszcza, że wydają je one nie na życie, tylko jakieś bzdury. - Powiem jedno, alimenty płacić trzeba dopóty, dopóki taki obowiązek na panu spoczywa. Formalnie i prawnie dotąd, dopóki się kształcą, chyba, że zachodzi przypadek niepełnosprawności dziecka. Ale to pana nie dotyczy. No cóż, pozostaje kwestia, na co one wydają. Jest to delikatna sprawa, bo przecież rodzice niekiedy wspomagają swe dzieci również rzeczowo... - Jestem w więzieniu. Odsiaduję wyrok 6 lat pozbawienia wolności z czego już 4 lata odsiedziałem. Mam 9-letniego syna, którego wychowuje moja matka. Matka dziecka, gdy miało ono 3 miesiące, oddała go do domu dziecka. Udało mi się go stamtąd odzyskać. Chciałbym uzyskać od was jakiś dokument, który sąd uwzględniłby przy wcześniejszym zwolnieniu mnie z więzienia. Syn coraz częściej pyta i o swą matkę i o mnie. Czy możecie mi pomóc? - Stowarzyszenie nie jest żadną stroną w sporach i nie może nikogo reprezentować przed wymiarem sprawiedliwości. Jednakże proszę przekazać swej matce, by się z nami skontaktowała. Spróbujemy znaleźć jakieś rozwiązanie. - Mam 25 lat. Żona się wyprowadziła z dwoma córkami do swej matki i uniemożliwiają mi z nimi kontakt. Podała mnie też do sądu o znęcanie się. Jednak sprawa została umorzona z braku dowodów winy. Niemniej żona i teściowa wszędzie mnie nadal szkalują. Co mam zrobić? - Możemy się podjąć mediacji między panem i pana żoną. Gdyby to nie odniosło skutku, pomożemy panu sporządzić wniosek do sądu o ustalenie kontaktów. - Żona wywiozła nielegalnie 10-letniego syna za granicę. Tam się z kimś związała. Gdy niekiedy udaje mi się skontaktować z synem telefonicznie, odnoszę wrażenie, że żona przeciwko mnie go buntuje. Ale on tam nie chodzi do szkoły, bo nie ma żadnych dokumentów. Czy mogę oddać sprawę do trybunału w Strasburgu? - Powinien pan wyciszyć emocje i spróbować porozmawiać z żoną. Przecież w jakimś momencie będzie chciała z synem przyjechać do Polski i może się liczyć z tym, że dziecko zostanie zatrzymane. Zdaje sobie pan sprawę, że sprawy w sądach długo trwają. Proponuję naszą mediację. - Sąd ustalił kontakty między mną i córką, która znajduje się pod opieką matki. Tymczasem była żona uniemożliwia mi spotykanie się z dzieckiem. Co mam robić? - Możemy panu zaoferować zorganizowanie spotkań z córką przy świadkach. Jeśli to nie odniesie skutku, to trzeba będzie, mając klauzulę wykonalności, poprosić o pomoc policję. Gdyby jeszcze były jakieś problemy, wtedy może pan wystąpić do sądu o pozbawienie matki dziecka praw rodzicielskich z powodu nadużycia władzy rodzicielskiej.

* Żona odeszła ode mnie i zabrała ze sobą naszego 7-letniego syna. Nie mam z nim żadnych kontaktów, gdyż nie podała mi adresu. Wiem, że zamieszkała u swego przyjaciela. Syna przeniosła do innej szkoły.
- Proponowałbym przede wszystkim ustalić, do jakiej szkoły dziecko chodzi. Następnie naświetlić sytuację dyrektorowi placówki. Spróbować też dotrzeć do żony i nakłonić ją do umożliwienia kontaktów z synem. Z dzieckiem należy spotykać się w obecności osób trzecich. Gdyby to nie przyniosło efektów należy wystąpić do sądu o ustalenie kontaktów.

* Kilka lat temu pożyczyłem synowi znaczne pieniądze na uruchomienie sklepu. Kupiłem mu też mieszkanie własnościowe. Tymczasem rozstałem się z żoną, której również zostawiłem mieszkanie własnościowe. W tej chwili jestem na rencie i w praktyce bezdomny. Zwróciłem się do syna o zwrot pożyczki, a on na to: "Tato, powieś się". Czy mam inne wyjście?
- Stosunek dzieci do rodziców, to kwestia wychowania, ale nie będę się nad tym rozwodził. Jakieś więzi między starymi rodzicami i dorosłymi dziećmi powinny obowiązywać. Ma pan dwa wyjścia: Po pierwsze może pan cofnąć darowiznę. W szczególnych przypadkach, kiedy zachodzi przypadek niewdzięczności, można z takim wnioskiem wystąpić do sądu. Może pan też wystąpić z wnioskiem o przyznanie alimentów od syna. Tego typu sprawy są bezpłatne.

* Dzwonię z Gryfina, mam dwoje dorosłych dzieci. Jak długo będę musiał płacić na nie alimenty, zwłaszcza, że wydają je one nie na życie, tylko jakieś bzdury.
- Powiem jedno, alimenty płacić trzeba dopóty, dopóki taki obowiązek na panu spoczywa. Formalnie i prawnie dotąd, dopóki się kształcą, chyba, że zachodzi przypadek niepełnosprawności dziecka. Ale to pana nie dotyczy. No cóż, pozostaje kwestia, na co one wydają. Jest to delikatna sprawa, bo przecież rodzice niekiedy wspomagają swe dzieci również rzeczowo...

* Jestem w więzieniu. Odsiaduję wyrok 6 lat pozbawienia wolności z czego już 4 lata odsiedziałem. Mam 9-letniego syna, którego wychowuje moja matka. Matka dziecka, gdy miało ono 3 miesiące, oddała go do domu dziecka. Udało mi się go stamtąd odzyskać. Chciałbym uzyskać od was jakiś dokument, który sąd uwzględniłby przy wcześniejszym zwolnieniu mnie z więzienia. Syn coraz częściej pyta i o swą matkę i o mnie. Czy możecie mi pomóc?
- Stowarzyszenie nie jest żadną stroną w sporach i nie może nikogo reprezentować przed wymiarem sprawiedliwości. Jednakże proszę przekazać swej matce, by się z nami skontaktowała. Spróbujemy znaleźć jakieś rozwiązanie.

* Mam 25 lat. Żona się wyprowadziła z dwiema córkami do swej matki i uniemożliwiają mi z nimi kontakt. Podała mnie też do sądu o znęcanie się. Jednak sprawa została umorzona z braku dowodów winy. Niemniej żona i teściowa wszędzie mnie nadal szkalują. Co mam zrobić?
- Możemy się podjąć mediacji między panem i pana żoną. Gdyby to nie odniosło skutku, pomożemy panu sporządzić wniosek do sądu o ustalenie kontaktów.

* Żona wywiozła nielegalnie 10-letniego syna za granicę. Tam się z kimś związała. Gdy niekiedy udaje mi się skontaktować z synem telefonicznie, odnoszę wrażenie, że żona przeciwko mnie go buntuje. Ale on tam nie chodzi do szkoły, bo nie ma żadnych dokumentów. Czy mogę oddać sprawę do trybunału w Strasburgu?
- Powinien pan wyciszyć emocje i spróbować porozmawiać z żoną. Przecież w jakimś momencie będzie chciała z synem przyjechać do Polski i może się liczyć z tym, że dziecko zostanie zatrzymane. Zdaje sobie pan sprawę, że sprawy w sądach długo trwają. Proponuję naszą mediację.

*- Sąd ustalił kontakty między mną i córką, która znajduje się pod opieką matki. Tymczasem była żona uniemożliwia mi spotykanie się z dzieckiem. Co mam robić?
- Możemy panu zaoferować zorganizowanie spotkań z córką przy świadkach. Jeśli to nie odniesie skutku, to trzeba będzie, mając klauzulę wykonalności, poprosić o pomoc policję. Gdyby jeszcze były jakieś problemy, wtedy może pan wystąpić do sądu o pozbawienie matki dziecka praw rodzicielskich z powodu nadużycia władzy rodzicielskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński