Pracuś, ale i hulaka

Irena Kwiatkowska, pamiętna kobieta pracująca z serialu Jerzego Gruzy "Czterdziestolatek", ale także niezapomniana odtwórczyni piosenek kabaretu Starszych Panów, jest seniorką wśród polskich aktorek, pozostających aktywnymi zawodowo. “Wiek nie ma żadnego znaczenia - mawiał pewien sędziwy dżentelmen - gdy dusza młoda współgra z wyobraźnią". Tak z pewnością jest w przypadku Ireny Kwiatkowskiej.

Z poczuciem humoru

Kobieta obdarzona ogromnym poczuciem humoru. Od dziesięcioleci mieszka na warszawskiej Tamce (na trzecim piętrze), chociaż - jak deklaruje - nie przywiązuje się do miejsc, lecz do ludzi. Nie znosi spóźnialskich. Nie lubi niedyskrecji i wścibstwa. Stąd pewnie niechęć aktorki do udzielania wywiadów (“Niech mówi o mnie to, co robię" - powtarza w wywiadach). Uwielbia muzykę klasyczną i czekoladę, osobliwie od Wedla.

Bez wahania - aktorka

Już w gimnazjum, na pytanie nauczyciela kim chce zostać bez wahania odparła: “Aktorką" . Rodzice tę decyzję przyjęli spokojnie. Groziła, że gdy nie dostanie się do szkoły aktorskiej założy habit zakonnicy. Grała po swojemu od dziecka. Potrafiła odtworzyć scenki zapamiętane ze świata dorosłych.

Ojciec Ireny Kwiatkowskiej był drukarzem, zbierał książki, których kolekcję teraz starannie przechowuje jego córka. Jak mówią o niej współpracownicy, na scenie, na estradzie i w filmach była i jest wulkanem energii. - W trudnych chwilach pomagała mi modlitwa - przyznaje.

Po wojnie natychmiast stała się artystką znaną. Zbierała znakomite recenzje, przyjmowała ambitne zadania aktorskie.

Pracuś, ale i hulaka

- Byłam zakochana w pracy - powie po latach. - Ale też prowadziłam hulaszczy tryb życia.
Za upór i zaangażowanie cenili Irenę Kwiatkowską wszyscy reżyserzy. Chyba najlepszą recenzję jej pracy aktorskiej wygłosił przed laty Krzysztof Teodor Toeplitz: “Jak występuje Irena Kwiatkowska, to muszę się dobrze skupić ...".

Za mąż wyszła za Bolesława Kielskiego, spikera telewizyjnego, który w latach 60. prowadził program "Kółko i krzyżyk". Poznali się w studiu radiowym przy Myśliwieckiej.
- Podobaliśmy się sobie i już - mówi z uśmiechem.

Ma swoich fanów

Bolesław Kielski zmarł dziesięć lat temu. Nie mieli dzieci, bo - jak mówi Irena Kwiatkowska - “to był wybór: albo dzieci albo teatr, ten zawód nie znosi rywali; aktorstwo wymaga całkowitego poświęcenia".

Dzisiaj aktorka nie ogląda telewizji (poza "Wiadomościami"), słucha Radia Maryja. Nie interesuje się polityką.
Uczyła aktorstwa, ma swoich wychowanków. Przed dwoma laty wydawnictwo Pomaton EMI - w cyklu "Złota kolekcja" - wypuściło na rynek "Portret muzyczny" Ireny Kwiatkowskiej. Popularnością wśród wiernych fanów album przebił płyty z muzyką współczesną.