Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownia mammografii w Stargardzie do likwidacji. Kolejny raz [wideo]

Wioletta Mordasiewicz
Skaner (z lewej), obecnie wykorzystywany do wykonywania zdjęć mammograficznych, pracuje na płytach proszkowych. Są obawy, że może nie przejść badań jakościowych, gdyż powinien pracować na płytach  igłowych. Obok mammograf, który ma być sprzedany
Skaner (z lewej), obecnie wykorzystywany do wykonywania zdjęć mammograficznych, pracuje na płytach proszkowych. Są obawy, że może nie przejść badań jakościowych, gdyż powinien pracować na płytach igłowych. Obok mammograf, który ma być sprzedany
Wiele wskazuje na to, że na badania piersi pacjentki będą musiały jeździć do Szczecina. Dwuosobowa załoga stargardzkiej pracowni mammografii już otrzymała wypowiedzenia.

Tylko do 30 września działać ma szpitalna pracownia mammografii. Pracownicy dostali już wypowiedzenia.

Kolejny już raz los pracowni mammograficznej stoi pod znakiem zapytania. Najpierw zamknięto ją w grudniu 2010 r. Stargardzki szpital stracił kontrakt z NFZ , bo mammograf był w złym stanie technicznym. Szpital wydzierżawił pomieszczenia szpitalowi z Gryfic, który przejął świadczenie tych usług. W 2014 r. sprzęt się zepsuł. Mammografii miało nie być. Ale sprowadzono nowy.

- W całym okresie swojego funkcjonowania ta pracownia osiągnęła stratę na poziomie ćwierć miliona złotych - komentuje Piotr Sołtysiński, dyrektor gryfickiego szpitala. - Wykaz placówek prowadzących te badania jest na stronie internetowej NFZ.

Piotr Sołtysiński dodaje, że decyzja o zamknięciu pracowni jest podyktowana obawami, że sprzęt nie przejdzie badań jakościowych, które każdego roku wykonuje Wojewódzki Ośrodek Koordynujący w Szczecinie. A w wymianę skanera na nowocześniejszy inwestować nie chce, bo koszty mogą siegnąć około 200 tysięcy złotych.

- Próba negocjacji ze stargardzkim szpitalem o przejęciu aparatu i wymianie części za ok. 100 tys. zł zakończyła się fiaskiem - pisze do naszej redakcji Czytelnik. - Tak głośno jest o profilaktyce, a zamyka się kolejne pracownie.

Do pracowni każdego dnia dzwonią panie i zapisują się na badania. Miesięcznie wykonuje się ich ok. 300.

Gryficki szpital nie chce inwestować w dostosowanie aparatury do obowiązujących wymogów. Dyrekcja stargar-dzkiego szpitala zapewnia, że szuka rozwiązania tej trudnej sytuacji.

- W sierpniu planujemy podjąć rozmowy z SPZZOZ w Gryficach w kierunku zapewnienia ciągłości realizacji tych świadczeń - informuje Rafał Dziubek, rzecznik Samodzielnego Publicznego Wielospecjalistycznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Stargardzie. - Jeśli zdecyduje się na zamknięcie działalności, zmuszeni będziemy do zawarcia umowy z podwykonawcą, której przedmiotem będzie zapewnienie diagnostyki mammograficznej dla pacjentek naszej poradni położniczo-ginekologicznej.

Dyrektor stargardzkiego zoz powiadomił o sytuacji stargardzkiego starostę.

- Na dziś sprawa wydaje się być jeszcze nieprzesądzona - komentuje Tadeusz Ler, sekretarz powiatu. - Biorąc pod uwagę złożoność i uwarunkowania problemu ostateczne nasze rekomendacje zostaną przedstawione w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Czytaj również:

Polecamy na gs24.pl:

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński