Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót Delewa i Żyry to gorące chwile dla innych piłkarzy Pogoni

Jakub Lisowski
Zvonimir Kozulj podczas spotkania Pogoni z Wisłą Płock.
Zvonimir Kozulj podczas spotkania Pogoni z Wisłą Płock. Andrzej Szkocki/Polska Press
Trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic chce mieć w końcu dylemat, kogo wystawić do gry, bo ma nadmiar chętnych. I powoli taka sytuacja dojrzewa.

Od początku tygodnia z zespołem trenują Spas Delew i Michał Żyro. Na papierze to gracze, którzy powinni grać na skrzydłach zespołu. Ale z powodu kontuzji stracili sporą część jesiennego grania. Teraz wracają, więc... za kogo?

Trener Kosta Runjaic daleki jest od tego, by natychmiast przemeblować zespół, ale jednocześnie nie wyklucza, że któregoś z rekonwalescentów zobaczymy już w spotkaniu z Lechem i to w pierwszym składzie. Nic więc dziwnego, że miejsce w drużynie może stracić ktoś z dwójki: Sebastian Kowalczyk i Zvonimir Kozulj.

Kowalczyk sezon rozpoczynał w podstawowym składzie, później z niego wypadł, ale w ostatnich meczach grał co najmniej dobrze. Zdobył już nawet debiutancką bramkę w elicie, zaliczył asysty. W dodatku to wychowanek Pogoni, 20-letni zawodnik i wielu sympatyków Pogoni chciałoby, by młody utrzymał miejsce.

- Mam duże zaufanie do Sebiego. Widzę, że poprawia się z każdym meczem i mogę powiedzieć, że wykorzystał swoją okazję. Z pewnością zagra w kolejnych meczach i liczę na jego kolejne postępy - mówi Runjaic. - Z drugiej strony cieszy mnie większa konkurencja, bo tak to ma wyglądać. Skorzystają na tym sami piłkarze, bo rywalizacja o skład służy podnoszeniu umiejętności, ale przede wszystkim zyska zespół.

Podobnie jest w przypadku Kozulja. Bośniak w Pogoni grał już na skrzydle lub w środku pomocy.

- Jestem z niego zadowolony. Wiem, że potrzebował czasu, by złapać lepszy rytm. Fajnie się rozwija, ale jeszcze nie uwolnił całego swojego potencjału. Może pokazać znacznie więcej. W jego przypadku liczę, że wygeneruje z siebie więcej zagrożenia pod bramką przeciwnika, ale i poprawi się w grze defensywnej. Dojrzewa, bo pod względem intensywności i zakresu treningów to ma większe wymagania niż w Chorwacji - mówi szkoleniowiec Pogoni.

Kozulj w Białymstoku strzelił pierwszego gola dla Pogoni. Asystował mu Sebastian Kowalczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński