Ogłoszenie stosownej treści wywieszono na drzwiach wejściowych budynków i drzwiach do piwnicy. Mieszkańcy są zbulwersowani pomysłem.
"Głos" sprawdził
Postanowiliśmy sprawdzić jak lokatorzy mieliby sobie poradzić ze zdechłymi szczurami. Anonimowo zadzwoniliśmy do administracji spółdzielni mówiąc, że przeczytaliśmy komunikat i zebraliśmy kilkadziesiąt martwych gryzoni. Zalegają na balkonie w dwóch wiadrach. I co z nimi teraz zrobić?
- Wystarczy powiedzieć dozorczyni. Ona weźmie szczury. A co z nimi zrobi? Nie mam pojęcia - odpowiedziała nam pani z administracji. - Ale nie chodzi o to, by rzeczywiście je zbierać. Trzeba tylko w piwnicy popatrzeć, czy są. My nie mamy dostępu do boksów.
Prezes jest zdziwiony
Czytaj w papierowym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?