W szpitalu w Zdrojach stosowanych jest kilka metod łagodzenia bólu porodowego. Jedną z nich jest podawanie leków dożylnie, inną jest znieczulenie zewnątrzoponowe ciągłe. To ostatnie jest metodą bardziej inwazyjną, związaną z założeniem cewnika, podaje się je w kręgosłup.
- Zainteresowaliśmy się tematem łagodzenia bólu poprzez gaz, ponieważ pytały o to przyszłe mamy, które słyszały o tego rodzaju znieczuleniach stosowanych w szpitalach w Niemczech a także w Polsce - mówi Magdalena Knop, rzeczniczka szpitala w Zdrojach. - Z tego, co wiemy nikt w województwie nie stosuje jeszcze takiego gazu przy porodach.
Dla szpitala jest to rodzaj znieczulenia dużo tańszy od powszechnego znieczulenia zewnątrzoponowego i dożylnego. Nie wymaga także obecności anestezjologa.
Kobieta wdycha gaz przez ustnik, który jest połączony przewodem z butlą. Mieszanka podtlenku azotu i tlenu wpływa na samopoczucie. Wprawia w lepszy nastrój, rozwesela, uspokaja i sprawia, że poród staje się łatwiejszy do zniesienia. Kobieta jest świadoma. Działanie jest krótkotrwałe a gaz wydalany wraz z wydechem. W takiej formie i stężeniach, jakie stosuje się gaz w szpitalach, jest on uznawany za bezpieczny dla matki i dziecka. Może być jedyną formą łagodzenia bólu dla kobiet, które z jakichś powodów nie mogą skorzystać z innych metod.
Więcej na ten temat przeczytacie w dzisiejszym wydaniu Głosu Szczecińskiego lub e-wydaniu
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?