Espadon Szczecin oddał punkty najgorszemu klubowi Plus Ligi, który wcześniej nie zdobył żadnego. Porażka 2:3 jest bardzo gorzka. Faworytowi zabrakło wigoru, konsekwencji. Wojciech Drzyzga nazwał atmosferę w zespole Michała Gogola wakacyjną i było to świetne określenie.
W szóstce był jeden nowy siatkarz. Na środek wrócił Justin Duff kosztem Janusza Gałązki. Jednym z jego konkurentów był Bartosz Cedzyński, który spędził poprzednie sezony w Espadonie.
Szczecinianie wypracowali przewagę w pierwszym secie dzięki zagrywkom Bartłomieja Klutha i Marcina Wiki. Na koniec rundy na boisko wbiegł trzeci bombardier Mateusz Malinowski i dopełnił dzieła zniszczenia.
Po drugim, nieudanym secie Gogol musiał coś zmienić. Sięgnął po rozgrywającego Eemiego Tervaporttiego, który związał rywali na środku. To ułatwiło wygranie trzeciego seta. Później inicjatywa przeszła na stronę gospodarzy, którzy ostatecznie zatriumfowali w tie-breaku.
BBTS Bielsko-Biała - Espadon Szczecin 3:2 (18:25, 25:20, 20:25, 25:21, 15:12)
Espadon: Kowalski, Ruciak, Wika, Gawryszewski, Duff, Kluth, Mihułka (l.), Jaskuła (l.) oraz Tervaportti, Menzel, Malinowski
Czytaj również:
Nowy trener w Pogoni Szczecin
Polecamy także:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?