Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poniemieckie malowidła w zabytkowej willi na Pogodnie. Siedziba Rady Osiedla czeka na decyzję konserwatora zabytków

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
W dawnej jadalni willi przy ul. Krasickiego w Szczecinie a obecnie w sali plenarnej Rady Osiedla Pogodno, w trakcie remontu odkryto poniemieckie malowidła. To spowodowało wstrzymanie prac. Zachodniopomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków zdecydował już, że przedwojenny wystrój wnętrz zostanie odtworzony.

Remont willi stojącej u zbiegu ulic Krasickiego i Ostrawickiej w Szczecinie (w pobliżu parku im. Romana Łyczywka), rozpoczął się równo rok temu. Zgodnie z projektem, zaczęto od konserwacji elewacji, którą zakończono pod koniec 2021 r. Siedziba Rady Osiedla Pogodno z zewnątrz błyszczy więc już od ośmiu miesięcy. Ale w środku cały czas trwa związany z remontem bałagan. Prace są bowiem wstrzymane.
Powód przestoju jest jeden. Budynek przy ul. Krasickiego 6 jest od 2010 r. w Rejestrze Zabytków i każdy remont wymaga uzyskania decyzji pozwolenia na budowę, po uprzedniej akceptacji dokumentacji projektowej przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
Ugier, oranż i zieleń
Głównym pomieszczeniem na parterze willi jest jadalnia, która obecnie służy jako sala plenarna - zwykle odbywają się tu spotkania radnych RO Pogodno. Oprócz niej na tej kondygnacji znajduje się jeszcze dawny gabinet i wc. Jak się dowiedzieliśmy, wszystkie pomieszczenia, łącznie z klatką schodową i sienią już wkrótce zostaną poddane renowacji - pod ścisłym nadzorem konserwatorskim. Wiemy, że dokumentacja jest już gotowa. Wykonane są też badania oryginalnej kolorystyki. Można już ją sobie wyobrazić, bo m.in. w jadalni, w kilku miejscach kontrolnie zdarto warstwę starych farb, tworząc kilkunastocentymetrowe "oczka". Dominują trzy kolory: ugier, oranż i ciemna zieleń.
Czy w jadalni i sąsiadującym z nią gabinecie przywrócona zostanie dawna kolorystyka ścian?
- Będą podjęte takie próby - zapewnia st. spec. Aleksandra Hamberg-Federowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie. - Chcemy odsłonić starą malaturę. Ale decyzje będą podejmowane na bieżąco, w trakcie prowadzonych prac. Wszystko zależy od tego jaki jest jej stan.
Być może więc ściany z oryginalnymi kolorowymi wzorami będą odtworzone jedynie we fragmentach. Niestety jadalnia, jako pomieszczenie najbardziej dekoracyjne przechodziła najwięcej zmian. Tam, gdzie podczas poprzednich remontów malatura została trwale zniszczona, ściany zostaną pomalowane (po zdarciu wtórnych warstw farb) na ciemną zieleń - w odcieniu pierwszego odkrytego koloru.
Najpierw tapety, później ciemna zieleń
Najstarsze warstwy malarskie są w gabinecie, na łuku arkady. Najpewniej wiążą się z pierwotnym wystrojem jadalni. Powierzchnia arkad pokryta jest ciemno brązową warstwą lakieru żywicznego imitującego boazerię a jego profil obramienia odcina się od reszty ścian mocnym kolorem ceglasto czerwonym. Na innych ścianach gabinetu odkryto kilka różnych warstw farb, w tym w odcieniu intensywnie turkusowym.
Nie oznacza to wcale, że tak wyglądały wnętrza tuż po wprowadzeniu się do willi pierwszych właścicieli. Przypuszcza się bowiem, że zgodnie z panującą wówczas modą pierwotny wystrój pomieszczeń eksponował głównie elementy drewnianych boazerii w połączeniu z wzorzystymi tapetami (późna secesja). Dopiero później tapety zastąpiono gładkimi ścianami w ciemnych intensywnych kolorach (modernizm).
Pomieszczenia na parterze wciąż w dużej części pokryte są boazerią i elementami drewnianym, zamalowanymi później grubą warstwą farb i lakierów. Po ich przebadaniu wiadomo, że pierwotnie były pomalowane lakierem żywicznym na ciemny brąz eksponującym fakturę drewna. Z dokumentacji konserwatorskiej wynika, że na takim ciemnym tle namalowano "z ręki" (czyli nie wałkiem) proste ornamenty roślinne. One też były w trzech podstawowych kolorach (oranż, ugier i zieleń).
Zabytkowy budynek miał również bogato zdobioną klatkę schodową z imponującym oknem witrażowym na półpiętrze. Niewiele z witraży do dzisiaj pozostało ale na podstawie tych fragmentów być może uda się odtworzyć całość. Podobnie jest w niewielkiej toalecie. Zachowały się w niej oryginalne kafle. Na ich podstawie dobrane zostaną podobne płytki, którymi uzupełni się braki.
Projekt prac konserwatorskich już jest. Zachodniopomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków zezwolił na prowadzenie prac: konserwatorskich, restauratorskich i budowlanych na parterze, na klatce schodowej, wejściu ogrodowym do budynku oraz przy ogrodzeniu posesji. Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy dokładnie rozpocznie się remont wnętrz zabytkowej willi. Wygląda jednak na to, że lada dzień.
Modernistyczna willa przy ul. Krasickiego 6 jest przykładem zabudowy powstającej pod koniec XIX w. dzielnicy Neu Westend - obecnie Pogodno. Wybudowane wówczas budynki tworzą dzisiaj najpiękniejszą dzielnicę w mieście. A gmach, w którym rezyduje Rada Osiedla to jedna z ciekawszych nieruchomości w okolicy. Willę wyróżnia elewacja, która jest częściowo wykończona drewnianym gontem. Wyjątkowego obrazu dopełnia urozmaicona stolarka okienna (okna łukowe i okrągłe) oraz dworkowe wejście.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński