(fot. choszczeńska policja)
Dwaj Polacy zatrudnieni dorywczo w Holandii, po powrocie z pracy do wynajmowanego mieszkania stwierdzili brak wielu wartościowych przedmiotów. Nie było jednak śladów włamania. Dlatego mężczyźni o kradzież podejrzewali byli współlokatora. 22-letni mieszkaniec Choszczna wyprowadził się od poszkodowanych 3 tygodnie wcześniej, jednak kluczy im nie oddał. Mężczyźni o sprawie zawiadomili policję.
(fot. choszczeńska policja)
- Kryminalni podczas przeszukania mieszkania 22-latka znaleźli i zabezpieczyli skradzione mienie to jest trzy laptopy, telefon komórkowy, zegarek, aparat fotograficzny, trzy przenośne dyski twarde, rower, torbę podróżną i inne drobne przedmioty o ogólnej wartości około 10 tysięcy złotych. - wylicza podkom. Jakub Zaręba z choszczeńskiej policji - Mężczyzna ze stoickim spokojem obserwował czynności policjantów do czasu, kiedy funkcjonariusze zainteresowali się trzema zniczami przywiezionymi przez niego z zagranicznych wojaży.
- Wtedy nagle stał się nerwowy i zaczął zapewniać, że nie są one jego własnością a jedynie został poproszony o ich przywiezienie do Polski przez nieznane mu osoby. Po przecięciu metalowej obudowy znicza i rozłupaniu wosku okazało się, iż wewnątrz znajduje się owinięta folią warstwa mielonej kawy a pod nią zabezpieczona woreczkiem z zapięciem strunowym sprasowana marihuana. - mówi Zaręba - Dwa pozostałe znicze zawierały taką samą wkładkę. Łącznie było w nich 240 gramów marihuany.
22-letni mieszkaniec Choszczna został zatrzymany. Przedstawiono mu zarzuty kradzieży z włamaniem i przemytu narkotyków. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Dziś Sąd Rejonowy w Choszcznie rozpatrzy wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?