Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla spółki

Przemysław Sas, 23 maja 2006 r.
IV-ligowe rezerwy oraz juniorzy są dzisiaj traktowani w Pogoni jako zło konieczne. Gdyby nie rodzice, którzy finansują szkolenie swoich dzieci, praca z młodzieżą praktycznie by zanikła. To dobrze, że znaleźli się chętni, którzy chcą przejąć "deficytowych” wychowanków klubu. Na zdjęciu jeden z utalentowanych młodzieżowców Rafał Komar (z lewej).
IV-ligowe rezerwy oraz juniorzy są dzisiaj traktowani w Pogoni jako zło konieczne. Gdyby nie rodzice, którzy finansują szkolenie swoich dzieci, praca z młodzieżą praktycznie by zanikła. To dobrze, że znaleźli się chętni, którzy chcą przejąć "deficytowych” wychowanków klubu. Na zdjęciu jeden z utalentowanych młodzieżowców Rafał Komar (z lewej). Marcin Bielecki
Pogoń Szczecin Nowa - klub, który powstał w 2003 roku z inicjatywy kibiców - chce podpisać ze Sportową Spółką Akcyjną Antoniego Ptaka umowę partnerską.

- To forma pomocy dla spółki akcyjnej Pogoń, która szuka oszczędności - mówi Rafał Chlasta, prezes KS Pogoń Nowa. - Ze swej strony deklarujemy przejęcie i finansowanie grup młodzieżowych i juniorskich oraz czwartoligowych rezerw pierwszej drużyny.

Chlasta twierdzi, że Pogoń Nowa jest przygotowana finansowo do takiego wysiłku. Na przykład utrzymanie dwóch drużyn występujących w lidze juniorów to wydatek rzędu 50 tysięcy złotych rocznie.

- Rozmawialiśmy z różnymi firmami. Są gotowe nam pomóc i mamy pewne gwarancje finansowania. Uważam, że to wyjście na przeciw i potrzebom spółki, która koncentruje się na pierwszej drużynie - mówi. - Taki model funkcjonuje już w Groclinie. Groclin ma tylko pierwszy zespół, a rolę rezerw pełni trzecioligowa Obra Kościan. Obydwa kluby złączone są umową partnerską.

Więcej w papierowym wydaniu "Głosu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński