Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Włochy 0:3. Klapa sportowa i zawód organizacyjny

Sebastian Szczytkowski
Polska - Włochy 0:3
Polska - Włochy 0:3 Andrzej Szkocki
Reprezentacja Polski U-20 przegrała w Szczecinie 0:3 z Włochami. Poziom sportowy i organizacyjny wydarzenia był niski.

Polska - Włochy 0:3 (0:1)

Bramki: Palazzi (17), Rocca (55), Gasbarro (85)

Polska: Kuchta (46 Fabisiak) - Niepsuj, Horoszkiewicz, Bednarek, Stępiński - Klemenz (70 Rasak), Nalepa (61 Łukowski) - Stolarski (81 Żwir), Kort (61 Sapała), Formella (46 Wdowiak) - Angielski (46 Arak).

W jedenastce reprezentacji Polski znalazło się miejsce dla Dawida Korta. Pomocnik przeżywa ostatnio szalone dni. W sobotę zagrał w rezerwach Pogoni Szczecin, w niedzielę strzelił pierwszego gola w Ekstraklasie, a w środę mógł otworzyć wynik meczu z Włochami. Kort przejął piłkę po złym wybiciu Falcone, wymienił się podaniami i strzelił tuż obok słupka. Ze złości kopnął jeszcze bandę reklamową.

Początek należał do Polaków, lecz z każdą minutą reprezentacja Włoch prezentowała się lepiej w Szczecinie. Efektem było prowadzenie w 17. minucie. Andrea Palazzi wybuchnął radością po mocnym strzale do siatki, a wszystko zaczęło się od kombinacyjnego rozegrania i asysty Alessandro Piu.

Tempo rywalizacji spadło. Włosi, którzy słyną z żelaznej defensywy, ustawili się doskonale w obronie i nie pozwalali Polakom na budowanie równie dobrych akcji jak na początku. Tuż po przerwie Paweł Stolarski zaprezentował rajd na prawej stronie boiska, po czym nie pokonał Falcone. Italia była znacznie skuteczniejsza od Polaków.

W 55. minucie Michele Rocca znalazł się na drugim słupku i pokonał Wojciecha Fabisiaka strzałem głową po dośrodkowaniu Morosiniego. Zrobiło się 0:2. Sytuacja Italii była komfortowa, tym bardziej, że gospodarze pudłowali na potęgę. Zmiennik Jakub Arak nadział się na interwencję bramkarza po podaniu Korta, a po godzinie jedynak z Pogoni opuścił boisko.

W tym momencie kibice zaczęli opuszczać stadion. Ci nie widzieli już ostatniego gola, którego Gasbarro zdobył płaskim strzałem z linii pola karnego w 85. minucie.

Na podsumowanie nieudanego wydarzenia zapłakało niebo i właśnie ulewa spłoszyła mniej wytrwałych kibiców. Wskutek porażki 0:3 Polska straciła prowadzenie i szansę na zwycięstwo w Turnieju Czterech Narodów. Na pozycję lidera wyszli Włosi, którzy na obiekcie przy Twardowskiego byli znacznie skuteczniejsi.

Dwóm dniom z reprezentacją Polski w Szczecinie towarzyszyły błędy organizacyjne. Podczas meczu z Włochami nastąpiło apogeum chaosu. Na trybunach była garstka kibiców. Choć rozdano 4500 biletów, to tylko około 1000 osób skorzystało z zaproszenia. Promocja wydarzenia była uboga.

Z trybuny prasowej nie było widać meczu, ponieważ widok zasłaniali kibice. Stewardzi nie potrafili pokierować ich we właściwe miejsca. Dezorientacja była również przed wejściami na stadion. Ponadto nie działał między innymi zegar.

Dzień wcześniej podczas futsalowego pojedynku Polski i Kazachstanu nikt nie był w stanie tłumaczyć wypowiedzi gości ze wschodu podczas konferencji prasowej. Nawet Michał Kubik, kapitan Pogoni '04 Szczecin przyznał, że spodziewał się wyższej frekwencji. W Azoty Arenie było 3500 sympatyków futsalu, a to mniej niż niedawno podczas ligowego meczu z Rekordem Bielsko-Biała.

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński