Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Ukraina 30:22. Selekcjoner Polek żałuje, że hala nie była pełna

notował (paz)
Kim Rasmussen (pierwszy z prawej) jest zadowolony z postawy swojego zespołu w defensywie.
Kim Rasmussen (pierwszy z prawej) jest zadowolony z postawy swojego zespołu w defensywie. Sebastian Wołosz
Po meczu Polska - Ukraina (30:22), w eliminacjach mistrzostw świata piłkarek ręcznych w Azoty Arenie, powiedzieli:

Kim Rasmussen, selekcjoner reprezentacji Polski
Jesteśmy szczęśliwi, że pokonaliśmy Ukrainę. Mamy dużo szacunku do tego rywala. Przez wiele lat był to zespół ze światowej czołówki. W tym dwumeczu bardzo dobrze graliśmy w obronie. To dla mnie duża satysfakcja. Jestem zadowolony z dyspozycji mojej drużyny, która zawsze potrafi znaleźć drogę do zwycięstwa. Graliśmy bez pięciu podstawowych zawodniczek. Cieszy mnie dobry występ Moniki Kobylińskiej.

Czy zagramy jeszcze w Szczecinie? To nie ode mnie zależy. Spędziliśmy tu wspaniały tydzień. Pogoda dopisała, otaczali nas wspaniali ludzie. Żałuję, że hala nie była pełna (3000 widzów przy pojemności 5000 - przyp.red.). Kibice jednak byli bardzo głośni i żywiołowi.

Teraz przed nami mecze eliminacji do mistrzostw Europy. W październiku zagramy z Finkami i Słowaczkami. Bezpośrednio przed mistrzostwami świata rozegramy turniej towarzyski w kraju. Chciałbym, abyśmy w grupie na mistrzostwach świata trafili na wysokie i dobrze zbudowane rywalki. Trudniej nam się gra z szybkimi zespołami. Chciałbym trafić na Norwegię, z którą stoczyliśmy zacięty mecz na mistrzostwach Europy. Nie ważne jednak, z kim zagramy, naszym celem jest drugie lub trzecie miejsce w grupie.

Borys Pietrowski, selekcjoner reprezentacji Ukrainy
Polska wygrała zasłużenie, doskonale pokazuje to wynik. Żałujemy, że tak się stało. Mógłbym długo mówić o naszych problemach, ale najpierw sami musimy to przeanalizować, a może wtedy nasza przyszłość będzie inna.

Wiktoria Borszczenko, skrzydłowa reprezentacji Ukrainy
Pragnę podziękować rywalom za walkę i życzę im sukcesów na mistrzostwach świata. Duży wpływ na naszą porażkę miał fakt, że dysponowałyśmy krótszą ławką rezerwowych od Polek

Iwona Niedźwiedź, rozgrywająca reprezentacji Polski
Byłyśmy bardzo dobrze przygotowane taktycznie do tego dwumeczu. Miałyśmy rozpisaną każdą zawodniczkę z Ukrainy. Awans zawdzięczamy bardzo dobrej grze w defensywie. Jeżeli w naszej grze były jakieś mankamenty, to wynikały one z faktu, że w naszym zespole grało kilka dziewczyn, z małym doświadczeniem w reprezentacji. W trzy tygodnie nie da się wypracować wszystkiego perfekcyjnie. Teraz wakacje. Sezon był długi, chcemy odpocząć. Nie myślimy teraz o mistrzostwach świata czy walce o awans na Igrzyska Olimpijskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński