Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci mogliby być skuteczniejsi, ale nie chce im się wysilać

Mariusz Parkitny
Wypadek na Prawobrzeżu - kierowca renault potrącił rowerzystę i uciekł. Pomimo nagrania z monitoringu nie udało się złapać sprawcy. Policja umorzyła śledztwo.
Wypadek na Prawobrzeżu - kierowca renault potrącił rowerzystę i uciekł. Pomimo nagrania z monitoringu nie udało się złapać sprawcy. Policja umorzyła śledztwo. Kadr z filmu
- W mojej ocenie głównym problemem jest to, że policja chroni swój wizerunek - uważa Paweł Wittich z Akademii Monitoringu Wizyjnego. - Szybsze upublicznianie nagrań mogłoby bardzo pomóc w schwytaniu sprawcy.

To głos w naszej dyskusji o potrzebie szybszej publikacji zarejestrowanych przez kamery sprawców przestępstw. Opisywaliśmy przypadki, gdzie upublicznienie nagrania prowadzi do szybkiego złapania sprawcy. Niestety, w większości spraw policja i prokuratura nie kwapią się z ujawnianiem nagrań. Głośną sprawą było potracenie rowerzysty, które widać na nagraniu z autobusu. Tłumaczą to przepisami prawa i ochroną wizerunku. Innego zdania jest Paweł Wittich, który napisał do Głosu.

- W przypadku nagrania, gdzie bezdyskusyjnie widzimy sprawcę, który popełnia przestępstwo lub wykroczenie trudno mówić o ograniczeniach związanych z ochroną wizerunku. Interes społeczny nakazuje ujęcie i ujawnienie sprawcy - uważa ekspert.

Według niego szybka publikacja i szybkie ujęcie sprawców pokazałaby, że miejski system monitoringu wizyjnego jest skuteczny. Każdy kto zobaczy kamerę w mieście dwa razy się zastanowi zanim zrobić coś niezgodnego z prawem.

- Pokazanie na nagraniu osób postronnych, zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego, jeżeli są częścią zbiorowości np. grupa osób na przystanku, nie narusza prawa do prywatności. Policja w takiej sytuacji może zamazać na filmie przechodniów, tak że widzowie zobaczą tylko sprawcę - mówi.

Uważa, że czasem policjantom mnie chce się wysilać.

- Po tekstach o kreowaniu statystyk w policji na zamówienie przełożonych, o tym jak poszkodowani sami potrafią zdobyć nagrania z kamer w bankach, na parkingach, kiedy policja mówi, że to niemożliwe, uważam, że niestety często policjanci nie chcą sobie zawracać głowy.

Policja mogłaby sama skorzystać na szybkiej publikacji nagrań. Wtedy sukces szedłby na jej konto. - Tyle, że to wymaga wysiłku - twierdzi Wittich.

W artykule do czasopisma "Systemy Alarmowe" podaje rozwiązania problemu. M.in. wspólne szkolenia i procedury dla operatorów i dyżurnych, lepsza komunikacja, szkolenia dla policjantów, dodatkowe patrole na ulicach.

- Częstochowa z 18 kamerami uznała, że potrzebne jest specjalne stanowisko koordynatora zdarzeń z monitoringu, ponieważ dyżurny straży miejskiej nie radzi sobie z nadmiarem obowiązków. W Wielkiej Brytanii, w RPA, w Australii w cywilnych Centrach Nadzoru pracują policyjni oficerowie łącznikowi. Podobnie jak w Polsce cywil operator, nie może dysponować patrolami, nie ma nieograniczonego dostępu do policyjnej łączności. Oficer łącznikowy na miejscu weryfikuje sytuację, którą monitorują operatorzy, wyznacza patrol interwencyjny, podaje mu informacje. W przypadku dynamicznej sytuacji może natychmiast reagować, wysłać posiłki. Brytyjscy operatorzy chwalą sobie obecność oficera łącznikowego w Centrum Nadzoru, ponieważ policjanci dzielą się informacjami operacyjnymi, wiedzą o zdarzeniach, niebezpiecznych obszarach w mieście - pisze ekspert.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński