Pogoń zaczyna w niezłym stylu [opinie, galeria, wideo]

Rafał Biały, trener Pogoni

Nowi zawodnicy są od tego, by robić różnicę. W meczu z GSPR tę różnicę robili Markovic i Andrejew, natomiast Chakmakov jest po kontuzji barku i powoli dochodzi do pełnej dyspozycji.

Mój zespół czuje się na boisku coraz pewniej i przez to gra spokojniej. Rozegraliśmy złe zawody w ataku, ale za to dobrze wychodziła nam obrona. To zasługa przede wszystkim Markovicia na kole i Andrejewa w bramce.

ZOBACZ JAK BRONIŁ ANDREJEW:

Przy Nenadzie spory postęp zrobił Walczak. Przestał się bać gry w obronie, odważnie wychodził też do ataku. To kolejny plus dla Serba: nie tylko posiada ogromne doświadczenie, ale też umie się nim dzielić z kolegami.

Dobre zawody rozegrał też Alek Kokoszka. To był chyba jego najlepszy mecz w obronie, fajnie pracował z obrotowymi. Potrzebuje jeszcze trochę czasu na aklimatyzację w zespole i poznanie naszej taktyki, co idzie mu trochę opornie, ale mówię to z przymrużeniem oka.

Paweł Kaniowski, trener GSPR

Rozegraliśmy całkiem przyzwoite zawody. O naszej porażce zadecydowały większe umiejętności drużyny szczecińskiej. Przy stanie 24:22 dla Pogoni świetnie zaczął bronić wasz bramkarz, ale tak po prawdzie to w staniu się bohaterem meczu pomogli mu w dużej mierze moi zawodnicy, którzy zaczęli w niego trafiać seryjnie, choć on wcale nie ruszał się z miejsca. Ale to też jest duża sztuka.

Chcemy wypożyczyć jednego obrotowego z Pogoni, ale na razie temat stał się nieaktualny. Być może wrócimy jeszcze do rozmów (chodzi o kogoś z dwójki: Kamil Ringwelski-Radosław Wolski - przyp. red.)

Patryk Walczak, obrotowy Pogoni

Bardzo dobrze współpracowało mi się z Nenadem. Odkąd przed kilkoma tygodniami przyszedł do naszego zespołu, sporo pracowaliśmy nad grą w defensywie i w meczu z GSPR było widać już tego pierwsze efekty. Gdy jednemu coś nie idzie, drugi mu pomaga i na odwrót. Na razie porozumiewamy się po angielsku, ale coraz lepiej idzie mu nauka polskiego.

Jeżeli chodzi o rywali, to nie byli dużo słabsi od nas. Mają kilku ciekawych zawodników i grają bardzo dobrze, mimo ostatnich osłabień.

Wojciech Jedziniak, skrzydłowy Pogoni

Zaczynamy tak grać, by każdy mógł się ogrywać. Jacek Wardziński dobrze zaczął mecz, ale trener zdecydował się mnie wpuścić na boisko. Pracujemy nad tym, aby stać się duetem uzupełniającym się przez 60 minut meczu.

W spotkaniu z GSPR popełniliśmy dużo błędów, zwłaszcza na początku, ale był to nasz pierwszy mecz po dłuższej przerwie. Cieszę się, że udało nam się w pewnym momencie pójść za ciosem i powiększać przewagę.

Nowi zawodnicy bardzo dobrze się wkomponowali do naszego zespołu. Są bardzo doświadczeni i nie mają takiego kłopotu z przystosowaniem się do naszego stylu gry, jaki mogliby mieć młodsi gracze.