Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń z jasnym celem - czas znów odczarować stadion w Zabrzu

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
27.11.2020 Gornik Zabrze - Pogoń Szczecin 2-1
27.11.2020 Gornik Zabrze - Pogoń Szczecin 2-1 Karolina Trojok/Polska Press
Piłka nożna. W niedzielę Pogoń zagra z Górnikiem po raz 96. w meczu o ligowe punkty. Jest to jeden z najtrudniejszych przeciwników Pogoni w historii, a kwestia spotkań wyjazdowych to była do niedawna czarna kartka w kronice klubu.

Pogoń długo nie mogła wygrać z Górnikiem w Zabrzu. Pierwszy raz stało się to w sezonie 2006/07, gdy w składzie Portowców sporo już było Brazylijczyków. Górnik też miał sporo problemów. Przy pustych trybunach Pogoń wygrała 3:0 po bramkach Piotra Celebana, Andersona i Ediego. Trenerem był Mariusz Kuras.

W tamtym sezonie Pogoń i tak spadła do II ligi, a Górnik był tuż nad strefą spadkową.

Drugie i ostatnie zwycięstwo Pogoni w Zabrzu to sezon 2009/10, gdy obie drużyny grały na zapleczu ekstraklasy. 16 września 2009 r. zespoły zagrały na Śląsku. Pogonią kierował trener Piotr Mandrysz.

Mecz był wyrównany, bo i zagrało dwóch kandydatów do awansu. Tuż przed końcem I połowy bramkę zdobył Olgierd Moskalewicz. Górnik zaatakował po przerwie, ale czas płynął i wydawało się, że wynik się nie zmieni. W 81. minucie wyrównał jednak Damian Gorawski. Pogoń miała jednak więcej szczęścia, a już szczególnie Krzysztof Hrymowicz. Stoper Pogoni w 87. minucie popisał się fantastycznym rajdem przez prawie całe boisko. Jego akcja i gol to był hit youtube’a. A jeszcze tuż przed końcem górników dobił Krzysztof Przytuła.

Pogoń wygrała, była liderem jesieni, ale wiosną to Górnik wyglądał lepiej. Wygrał w Szczecinie, zapewnił sobie awans, a Pogoni pozostała 5. lokata i awans do finału Pucharu Polski (przegranego z Jagiellonią).

Jesienią 2009 r. w Zabrzu zagrali: Krzysztof Pyskaty - Łukasz Wróbel, Hrymowicz, Maciej Mysiak, Marcin Woźniak - Maksymilian Rogalski, Piotr Koman, Tomasz Parzy (70. Przemysław Pietruszka), Piotr Petasz, Moskalewicz (90. Piotr Dziuba), Mikołaj Lebedyński (78. Przytuła).

Większość zawodników z tamtego składu już zakończyła kariery. Moskalewicz cały czas jest aktywny sportowo (występy w oldbojach) oraz prowadzi swój biznes. Hrymowicz zaangażował się w firmę transportową, a Przytuła jest dyrektorem sportowym ŁKS Łódź. Za to Lebedyński do dziś gra w Chrobrym Głogów (I liga), Mysiak w Unii Janikowo (III), a Rogalski jest w akademii Pogoni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński